Opór obrońców Mariupola, którzy przez 82 dni powstrzymywali wojska rosyjskie, zmienił bieg wojny - powiedział we wtorek doradca szefa gabinetu prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.
Przemawiający w ukraińskiej telewizji Podolak przekazał również, że rozmowy na temat ewakuacji większej liczby ludzi z zakładów metalurgicznych Azowstal były trudne, ale dawały nadzieję na osiągnięcie porozumienia.
Kombinat Azowstal był ostatnim bastionem ukraińskich obrońców miasta, nieustannie atakowanym przez siły rosyjskie. W ostatnich tygodniach udało się uratować kilkuset cywilów, którzy przez około dwa miesiące ukrywali się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie zakładów. Zorganizowanie konwojów humanitarnych było możliwe dzięki współpracy strony ukraińskiej z ONZ.
W poniedziałek wieczorem wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar potwierdziła ewakuację ponad 260 żołnierzy z Azowstalu, w tym 53 ciężko rannych. 211 ewakuowanych przewieziono do Ołeniwki na terytorium samozwańczej, kontrolowanej przez Moskwę Donieckiej Republiki Ludowej. Jak zapowiedziała Malar, wszyscy mają zostać wymienieni na rosyjskich jeńców wojennych.
Pisaliśmy o tym: Z Azowstalu ewakuowano ponad 260 ukraińskich żołnierzy, w tym wielu rannych
Wcześniej tego dnia Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w komunikacie umieszczonym na Facebooku poinformował, że obrońcy kombinatu "wypełnili swoje zadanie" i "naczelne dowództwo poleciło dowódcom oddziałów w Azowstalu ratować życie personelu".
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk zapowiedziała we wtorek prace nad "kolejnymi etapami operacji humanitarnej" w Azowstalu.
Nie jest jasne, ilu ukraińskich żołnierzy przebywało w kombinacie. Przedstawiciel broniącego zakładów pułku Azow informował w niedzielę o 600-700 rannych żołnierzach.
Zobacz też: "Okupant", czyli wojna na Ukrainie oczami rosyjskiego żołnierza