Mieszkańcy katowickiej dzielnicy Murcki piszą do prezydenta miasta. W petycji, którą podpisało prawie 900 osób domagają się zaangażowania władz miasta w ograniczenie wydobycia węgla pod ich domami.
Prawie 900 mieszkańców Katowic podpisało petycję do prezydenta tego miasta. Domagają się w niej wsparcia i ochrony przed skutkami dalszego wydobywania węgla ze złóż 'Murcki” oraz “Staszic”. Jak wskazują, dalsza działalność kopalni może mieć wpływ na infrastrukturę, środowisko i jakość życia katowiczan.
Grażyna Szczurkowska ze Stowarzyszenia Mieszkańcy dla Katowic argumentuje:
Tymczasem przedstawiciele kopalni wskazują, że przy wydobyciu są używane wszelkie możliwe zabezpieczenia.
Prezydent Katowic Marcin Krupa wskazał, że co do zasady zgadza się z mieszkańcami, ale też przypomniał, że opinie samorządowców nie mają obecnie wpływu na decyzje co do dalszego wydobycia.
Michał Kipka, zastępca głównego inżyniera do spraw mierniczo-geologicznych kopalni Staszic-Wujek przekonuje:
Na petycję, zdecydowaną krytyką zareagowały środowiska związkowe, skupione wokół katowickiej kopalni: 'Oni trzęsą się w łóżkach o swoje domy; my drżymy o 4 tysiące miejsc pracy'. Mówi Piotr Czypionka, przewodniczący komisji zakładowej Solidarności w kopalni Staszic-Wujek:
Również przedstawiciele kopalni wskazują, że obecnie wydobycie nie jest prowadzone w bezpośredniej okolicy zabudowań.