– Dane ze Spisu Powszechnego pokazują, że w woj. śląskim ubyło najwięcej ludzi w porównaniu z innymi województwami – powiedziała w Radiu eM Grażyna Witkowska, Zastępca Dyrektora Urzędu Statystycznego w Katowicach. GUS podał przedwczoraj (26.04) wstępne wyniki Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2021.
– W woj. śląskim ubyło mniej więcej 230 tys. ludzi w ciągu ostatnich 10 lat. To tak jakby wyprowadziła się cała Częstochowa – powiedziała Grażyna Witkowska. Wyjaśniła, że spada liczba urodzeń, ale też ostatnie dwa lata, gdy panowała pandemia koronawirusa, spowodowały, że więcej osób zmarło. Kolejnym czynnikiem jest migracja wewnętrzna, bardzo duża liczba mieszkańców wyjeżdża do innych regionów. Wicedyrektor Urzędu Statystycznego dodała, że chętnie wyprowadzamy się z miast i staramy osiedlać się wokół nich. Jednak pod tym względem na Śląsku jest trudno, ponieważ miasta graniczą ze sobą i nie mają przedmieść. – Białystok wyrzucił nas z dziesiątki największych miast Polski, rozrastając się, bo ma takie możliwości, ma przedmieścia, Katowice już przedmieść nie mają, miasta na Śląsku są bardzo „upakowane” – powiedziała.
Grażyna Witkowska zwróciła też uwagę na to, że spada liczba mieszkańców Polski, ale rośnie długość życia, m.in. przybyło osób w wieku powyżej 100 lat. – Jesteśmy jednak w ogonie Europy, bo przeciętny Europejczyk żyje 3 lata dłużej niż Polak. Nie zmieniają się znacznie proporcje liczby kobiet i mężczyzn, natomiast panowie żyją krócej. Przeciętny Polak żyje 72 lata i 6 miesięcy, kobieta 80 lat i 7 miesięcy – powiedziała.
Pełne dane ze spisu, także szczegółowe dotyczące woj. śląskiego, mają być opublikowane we wrześniu br.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.