- Śmierć tysięcy ofiar, nie tylko żołnierzy, ale i ludności cywilnej, w tym kobiet i dzieci, stanowi ważny kontekst naszej troski o ocalenie każdego zagrożonego życia, czy to przed narodzeniem, u schyłku życia, poniżającej choroby czy trudnej sytuacji i stanu psychicznego - mówił bp Roman Pindel 25 marca w Cieszynie.
W uroczystość Zwiastowania Pańskiego kościół św. Marii Magdaleny w Cieszynie był miejscem diecezjalnych obchodów Dnia Świętości Życia. Przed Mszą św. przed obrazem Matki Bożej Cieszyńskiej - w łączności z papieżem Franciszkiem i biskupami świata - biskup Roman Pindel poświęcił Rosję i Ukrainę Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny i udzielił obecnym specjalnego błogosławieństwa. Następnie ks. Damian Broda poprowadził nabożeństwo Drogi Krzyżowej, w rozważaniach nawiązując do świętości i nienaruszalności każdego życia człowieka - szczególne życia niewinnego.
Podczas Eucharystii przy ołtarzu z bp. Romanem Pindlem stanęli także: dziekan cieszyński ks. prałat Stefan Sputek, ks. proboszcz Jacek Gracz, diecezjalny duszpasterz rodzin ks. Tomasz Gorczyński, sekretarz biskupa ks. Piotr Góra i ks. Damian Broda.
Liturgię przygotowały: Oaza Rodzin, wspólnota Przymierza Rodzin "Mamre" i Ruch Rodzin Nazareńskich. Nie zabrakło także sióstr boromeuszek i elżbietanek cieszyńskich.
Przed Eucharystią, włączając się w inicjatywę papieża Franciszka, bp Roman Pindel poświęcił Rosję i Ukrainę Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny.Uczestnicy liturgii składali na ręce biskupa deklaracje włączenia się w dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, zobowiązując się do dziewięciomiesięcznej, codziennej modlitwy różańcowej, specjalnej modlitwy w intencji dziecka poczętego i jego rodziców oraz dobrowolnych postanowień.
Podczas diecezjalnych obchodów Dnia Świętości Życia w kościele św. Marii Magdaleny w Cieszynie.- W tym roku przeżywamy ten dzień w Polsce, Ukrainie i bliskich krajach w sposób wyjątkowy, ponieważ od rosyjskiej agresji trwa regularna wojna, w czasie której ginie nie tylko wielu żołnierzy, ale i ludności cywilnej - mówił bp Roman w czasie homilii. - Jeżeli w ciągu miesiąca miało zginąć już więcej żołnierzy rosyjskich niż w całej wojnie w Afganistanie, pojawiają się oskarżenia o użycie broni zakazanej przez konwencje międzynarodowe, rośnie też groźba użycia broni masowego rażenia, atomowej nie wyłączając, to stajemy w obliczu zagrożenia wojny totalnej o zasięgu wielonarodowym lub wręcz światowym. Dlatego też modlimy się dziś o zaprzestanie morderczej wojny i zachowanie świata w trwałym pokoju - podkreślał.
Jak zaznaczył biskup, śmierć tysięcy ofiar, nie tylko żołnierzy, ale i ludności cywilnej, stanowi "ważny kontekst naszej troski o ocalenie każdego zagrożonego życia, czy to przed narodzeniem, u schyłku życia, poniżającej choroby czy trudnej sytuacji i stanu psychicznego".
Biskup zaprosił do refleksji nad wartością życia ludzkiego: "na rynku", w oczach ludzi i w realnych sumach, a przede wszystkim nad wyceną tego życia ze strony Boga. Ludzką, rynkową cenę człowieka wyznaczają koszty drogich terapii, leków albo wręcz "cenniki" płatnych zabójców.
Bp Roman Pindel przewodniczył Mszy św. w kościele św. Marii Magdaleny w Cieszynie, w Dniu Świętości Życia.A jak widzi wartość życia człowieka Bóg - Ten, który jest dawcą jego życia? - Choć Bóg nie potrzebuje człowieka, to jednak chce, by istniał i żył, aby mógł go kochać i obdarzać różnymi dobrami bez jego zasług, nawet wtedy, gdy człowiek Mu bluźni albo o Nim zapomina - mówił biskup. - Mało tego, Bóg już wcześniej ma wspaniałe zamiary, zanim jeszcze powoła człowieka do życia - dodał.
- Jaka jest wartość człowieka w oczach Boga? Ewangelia św. Jana zawiera zdanie: "Bóg tak bardzo umiłował świat i każdego człowieka, że posłał swojego jednorodzonego Syna, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne". Dlatego życie człowieka jest święte, a więc nienaruszalne, bo przecież chciane przez Boga, przewidziane - zaznaczył biskup. - Dlatego nie wolno zabić drugiego, a już absolutnie - niewinnego czy bezbronnego. Podobnie, gdy człowiek jest stary, chory, nawet nieuleczalnie, gdy trzeba się nim opiekować i podtrzymywać jego życie. Dlatego mówimy, że Bóg pragnie, by życie człowieka było nienaruszalne od poczęcia do naturalnej śmierci - wyjaśniał.
Biskup przypomniał także zdanie z Talmudu Babilońskiego: "Jeśli człowiek niszczy jedno życie, to jest tak, jak gdyby zniszczył cały świat. A jeśli człowiek ratuje jedno życie, to jest tak, jak gdyby uratował cały świat". - Jedno życie, jednego człowieka, niezależnie od jego inteligencji, zdolności, wykształcenia, możliwości, zdrowia, przydatności dla społeczeństwa. Niezależnie od tego, na ile jest niewydolny społecznie, ile osób musiało mu pomagać w jego edukacji, ile lat będzie żył - zauważył bp Pindel.
Osoby, które podjęły dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, złożyły swoje deklaracje na ręce bpa Romana Pindla.W tym kontekście biskup zachęcił do zatroszczenia się o życie najbardziej bezbronnych: dzieci poczętych, ale jeszcze nienarodzonych, którym zagraża śmierć - przez Duchową Adopcję Dziecka Poczętego Zagrożonego Zagładą.
Ks. proboszcz Jacek Gracz zauważył, że tegoroczna uroczystość odbywała się w trudnym czasie wojny na Ukrainie.
- Pan Bóg daje nam takie znaki, jak cenne jest życie. Nigdy nie będą zapomniane pierwsze Święta Wielkanocne w pandemii, kiedy nie można było odwiedzić bliskich; święta bez wiernych w kościele i ta tęsknota za spotkaniem, za drugim człowiekiem, żeby się przekonać, że on jest, że żyje… A teraz wojna; pośród nas pojawiają się Ukraińcy, ludzie, którzy musieli z własnego kraju uciekać przed okropieństwem wojny - mówił.
Ks. Gracz przypomniał także, że 25 marca br. to także 30. rocznica powołania diecezji bielsko-żywieckiej i zaprosił do dziękczynienia Panu Bogu "za nasz beskidzki Kościół".
Po Mszy św. bp Pindel udzielił indywidualnego błogosławieństwa kobietom oczekującym dziecka, proszącym o dar życia oraz mamom i ich najmłodszym pociechom.