Msza św. w katedrze w 30. rocznicę utworzenia diecezji gliwickiej.
Wieczorna Msza św. w uroczystość Zwiastowania Pańskiego była dziękczynieniem za powołanie do życia 25 marca 1992 r. diecezji gliwickiej. Modlono się też o pokój w Ukrainie i nawrócenie Rosji, w łączności z całym Kościołem, poświęcając te narody Niepokalanemu Sercu Maryi.
Razem z bp. Janem Kopcem Mszę św. koncelebrowali pierwszy biskup gliwicki Jan Wieczorek, bp Andrzej Iwanecki oraz księża, obecni na uroczystości w katedrze.
- Mam takie wezwanie: ukochajmy tę diecezję, zauważmy ją w naszych myślach, naszych modlitwach, odpowiadajmy także na wszystkie jej potrzeby. Twórzmy tę wspólnotę, nie bądźmy zapatrzeni tylko w to, co moje, ale spójrzmy na te apostolskie fundamenty, które zawsze stoją jako podstawa - powiedział na zakończenie bp Kopiec.
Homilia bp. Jana Kopca:
Wcześniej w homilii przypomniał, że zmiany struktur kościelnych w Polsce, wprowadzone 30 lat temu przez Jana Pawła II, miały stworzyć możliwości lepszego funkcjonowania diecezji. Mówił też o posłudze biskupa jako zwornika tej struktury.
- Nie obejdzie się w niej, co szczerze wypowiadam, bez bolesnego odkrycia, że trwając w tej służbie, Pan nierzadko odbiera spokój duszy i wystawia - jak Jego samego - na wyśmianie przez ludzi, którym nie zależy na głębi wiary, ale na odrzucaniu kościelnych więzi - powiedział.
Podkreślił, że w wypełnieniu tego powołania pomaga wzór Maryi ze sceny zwiastowania, bo te zadania podejmowane są nie we własnym imieniu, ale jako "słudzy Pańscy". - Jestem świadom, że dla wielu osób nie stanowi to wystarczającego argumentu, żeby w poczuciu zaproszenia do wspólnoty z Bogiem tak ułożyć te relacje, by wspierać Kościół, a nie przenosić do niego światowych, niestety najczęściej negatywnych, sposobów ubiegania się o rozgłos i realizację wyłącznie swoich własnych pomysłów - powiedział.
Dodał, że takie okrągłe rocznice skłaniają do podsumowań tego, co było rzeczywistą naszą zasługą, co wymaga korekty, a co domaga się nowej inspiracji. - Z perspektywy mojej 10-letniej służby w tej diecezji, widzę, ile jeszcze w naszych sercach musi się zrodzić otwartości. I to nie tylko u kapłanów, by czuli się jedną wspólnotą Kościoła, bowiem ile jeszcze ja sam napotykam lekceważących postaw, że ta diecezja i ten biskup nie wywołują głębszego szacunku - zauważył.
Wskazał konkretne obszary, które wymagają pracy. - Jak trudno niekiedy gromadzić kapłanów wraz z wiernymi na modlitwie w diecezjalnym wieczerniku, jakim jest katedra, z racji ważnych ogólnodiecezjalnych okazji... Ile razy napotykam na istny mur, by pojawiały się ze strony kapłanów, zwłaszcza tych aktywnych, inicjatywy, w których byłaby odpowiedzialność za nasz Kościół diecezjalny. Wydobywam to z mojego wnętrza nie po to, żeby boleśnie czy złośliwie ranić, ale by wskazać, że dużo jeszcze przed nami uczciwej pracy. Nasi kochani siostry i bracia, których nazywamy wspólnotą świeckich, jakże często o Kościele i biskupie przypominają sobie, gdy chcą tylko coś wymusić, bo tak ma być, my tak to widzimy. Mówię o tym, by prosić was o wsparcie, by odczytywać właściwy wymiar wspólnoty Kościoła, a w nim uszanować miejsce następcy apostołów, któremu zlecona została odpowiedzialność za ten poziom miłości do Jezusa Chrystusa, który przecież dla naszego zbawienia ustanowił swój Kościół - podkreślił biskup gliwicki.
Modlitwa biskupa gliwickiego za diecezję:
Na zakończenie uroczystości odczytał modlitwę za całą diecezję, jej instytucje oraz wszystkich diecezjan i tych, którzy mieszkają na jej terenie.