- Opowiem papieżowi Franciszkowi, że w Warszawie znaleźliście drugi dom - zapewniał gość z Watykanu.
Kard. Grech spotka się z księżmi w Świątyni Opatrzności Bożej w ramach dorocznego dnia formacyjnego dla kapłanów archidiecezji warszawskiej. Wieczorem odwiedził setkę uchodźców, matek z dziećmi, które przebywają w Domu Rekolekcyjnym "Dobre Miejsce" na Bielanach.
- Papież bardzo pragnie, by koszmar tej wojny się skończył. Prosił mnie, bym przekazał wam słowa otuchy. Kiedy wrócę do Rzymu, opowiem Ojcu Świętemu, że dajecie radę, bo znaleźliście swój drugi dom w Warszawie - mówił, prosząc by odbudowywali swoje domy na Ukrainie nadzieją, którą otrzymują w Polsce. - Rozumiem, że możecie czuć złość i chęć odwetu, ale proszę, byście w swoich sercach znaleźli odwagę, by przebaczyć. Przekażcie to swoim dzieciom, pomóżcie im kochać wrogów, pomóżcie otworzyć ich serca. Tak uczy Ewangelia. Modlę się za was, byście z pomocą Jezusa znaleźli drogę, by budować swoją przyszłość w oparciu o jej przesłanie - mówił kard. Mario Grech.
Podczas spotkania kard. Grech, wraz z metropolitą warszawskim kard. Kazimierzem Nyczem oraz bp. Piotrem Jareckim, wysłuchali relacji jednej z Ukrainek. Stana przez cztery dni, wraz z trzyletnim synem, przedzierała się do granicy z Polską.
- Na nasze domy, kościoły, szpitale i przedszkola spadają bomby. Federacja Rosyjska i ten, którego imienia nie wypowiem, są bezwzględni. Nie wahają się używać do usprawiedliwienia swojej agresji nawet słów Ewangelii, choć nie ma miejsca, którego by nie niszczyli: w Kijowie, bohaterskim Charkowie, Mariupolu. Rozstrzeliwują ludzi. Zginęło już około 200 dzieci. My uciekliśmy, choć na Ukrainie został mój mąż. Cały świat mówi: jesteśmy zaniepokojeni, ale to prawdziwa, straszna wojna. Nikt tego nie zrozumie, kto nie doświadczył tego, co my. Dziękuję Polakom, "Dobremu Miejscu", Kościołowi w Polsce: dzięki wam czujemy, że jesteśmy braćmi i siostrami. Dajecie nam wiarę i nadzieję na lepsze niebo nad głową - mówiła.
- Jesteśmy tu, by dać znak solidarności z tymi, którzy cierpią, bo stracili swoje domy. Chcieliśmy posłuchać o ich problemach. Usłyszeliśmy, jak okrutna i niebezpieczna jest wojna dla Ukraińców, ale przecież tak samo niebezpieczna może być dla innych krajów. Dlatego tak mocno modlimy się za Ukrainę - mówił kard. Kazimierz Nycz podczas briefingu prasowego w "Dobrym Miejscu".
- Jednym z celów synodu jest umocnienie jedności w Ludzie Bożym. Przyjeżdżając do Kościoła w Polsce, zobaczyłem wiele jedności, także w tym, co Polska i Warszawa robi, by pomóc Ukrainie. Znalazłem Kościół franciszkowy, taki który stara się żyć tym, o co prosi papież. Ojciec Święty prosi nas, byśmy wychodzili do tych, którzy cierpią. To, co robicie dla Ukraińców to synodalność praktyczna. Wojna pokazała, jak człowiek jest słaby i kruchy, ale pokazała również ogromne pokłady miłości, którą możemy się dzielić z innymi - mówił kard. Mario Grech.