Jak ufać Bogu w czasie wojny, jak wspierać modlitwą Ukrainę i jak modlić się za wrogów? O tym w Credo rozmawiamy z ks. Januszem Badurą i pochodzącymi z Ukrainy Olgą i Natalią.
-Suplikacja, ta zadana nam modlitwa, w takim czasie jak teraz powoduje, że ciarki przechodzą po plecach - mówi ks. Janusz Badura i zachęca do oddawania Bogu wszystkich spraw, które dziś nas przerastają i wymagają ogromnego zaufania.
Musimy się więcej modlić za naszych wrogów – mówi pochodząca z Ukrainy Natalia. - Za wrogów? - Tak, żeby Pan Bóg dotykał ich serc, żeby w Rosji obudzili się i zrozumieli o co chodzi w tej wojnie. -Nie czujesz nienawiści wobec wrogów? - pytam Natalię. Waha się.- Może jestem dziwna, może nie jestem taką patriotką, jak inni ale nie potrafię nienawidzić. Dużo kulturalnych, wykształconych ludzi pisze na Facebook'u słowa nienawiści. Ja modlę się za moich wrogów.
Olgę i jej córki na granicę przywiózł mąż, który jest grekokatolickim księdzem, a także psychoterapeutą. - Gdyby nie dzieci zostałabym w Ukrainie, wspierałabym męża - mówi Olga. Dziś modli się o to, by móc służyć tutaj w Polsce, tym którym wojna w dramatyczny sposób odmieniała życie.