Najpierw była Msza św. w konkatedrze - w intencji niezłomnych. A potem przejście do Parku Habsburgów, gdzie na starcie biegu stanęło ponad 500 osób: dzieci, dorosłych, a także w biegu honorowym - sporo osób niepełnosprawnych. Po modlitwie o pokój błogosławieństwa udzielił wszystkim ks. kan. Grzegorz Gruszecki, a z medalami na mecie czekał ks. Krzysztof Ciurla. Medale wręczali też m.in. przedstawiciele grupy NSZ „Rodzynki”.
- Dziękuję za duchową opiekę naszych kapłanów i za pomoc każdemu, kto zaangażował się w przygotowanie tego wydarzenia - mówiła Jadwiga Klimonda, prezes stowarzyszenia integracyjnego Dzieci Serc, które jest inicjatorem żywieckich biegów Tropem Wilczym.
Uroczyste rozpoczęcie biegu z udziałem pocztów sztandarowych.- Cieszę się, że jest z nami tylu młodych, uczniów z całej Żywiecczyzny, że są dzieci z rodzicami. Chciałabym, żebyśmy razem odrobili ważną lekcję historii i przypomnieli sobie o postaciach niezłomnych związanych z naszą ziemią, a także tych najbardziej znanych, jak rotmistrz Pilecki czy kapelan ks. Rudolf Marszałek. I oni, i wielu innych nadal nie ma swego grobu, bo nie udało się znaleźć ich ciał. Ks. Marszałek ma tylko symboliczny grób w Bystrej Krakowskiej. Wielu nadal czeka, byśmy ich znaleźli. Ludzie często nie wiedzą, co to jest Łączka: miejsce, gdzie bez pogrzebu, w workach oprawcy wrzucili do ziemi ciała naszych bohaterów, a potem urządzili w tym miejscu śmietnik, żeby nie można było ich znaleźć. My też mamy tu dziś taka naszą symboliczną Łączkę, którą przygotowały Dzieci Serc, z brzozowymi krzyżami niezłomnych, których ciał dotąd nie udało. Oddajmy im należną część i pamiętajmy o nich - apelowała prezes Klimonda.
Jako pierwsi wystartowali najmłodsi biegacze.Na każdego biegacza na mecie czekał pamiątkowy medal, a na najlepszych - puchary. Wśród mężczyzn na najwyższym stopniu stanął Tomasz Fijak z Żywca, uczeń żywieckiego LO im. M. Kopernika, uprawiający na co dzień lekkoatletykę. - Pierwszy raz wystartowałem w tym biegu. Oczywiście nie tylko dlatego, że lubię biegać. To, że w ten sposób czci się pamięć bohaterów naszej historii ma dla mnie znaczenie i powinno mieć znaczenie dla każdego Polaka - podkreśla zwycięzca. Na metę tuż za nim dotarli: Mikołaj Ciurla i Michał Pytlarz.
Pierwsi na mecie: Tomasz Fijak z Żywca (z prawej) i Mikołaj Ciurla.Natalia Kamińska z Przyborowa stanęła na najwyższym stopniu podium w gronie najszybszych pań. - Pobiegłam w biegu Tropem Wilczym już drugi raz, ale zwyciężyłam po raz pierwszy - mówiła Natalia, na co dzień uczennica klasy policyjnej w Zespole Szkół Mechanicznych w Żywcu.
Puchary za najlepsze wyniki odebrały najszybsze biegaczki...Wśród pań na podium stanęła też na drugim miejscu Urszula Ciszek, chemik z Żywca. - Sporo biegam, ale w tym biegu uczestniczę po raz pierwszy. Skłoniła mnie aktualna sytuacja zagrożenia pokoju. Chciałam poprzeć pokój, który mamy w Polsce również dzięki walczącym o niego Polakom, bohaterom sprzed lat - mówiła biegaczka. Trzecie miejsce wśród pań zajęła Paulina Kaduk.
Prezes Jadwiga Klimonda i ks. Krzysztof Ciurla z biegaczami na wózkach: Magdaleną Wójcik i Sebastianem Balasem.Tradycyjnie w Żywcu nie zabrakło specjalnej grupy honorowej, w której na trasę wyruszyły osoby niepełnosprawne, w tym także na wózkach, starsi i małe dzieci. Wraz z rodzicami maszerowali niepełnosprawni członkowie stowarzyszenia Dzieci Serc, a na wózkach trasę pokonali sportowcy ze Stowarzyszenia Integracyjnego Eurobeskidy z Łodygowic: Magdalena Wójcik z Bielska-Białej i Sebastian Balas z Ciśca. Po raz kolejny na trasę wyruszył też niepełnosprawny Szymon Toczek z Żywca, któremu trasę biegu pomogli pokonać uczniowie klasy mundurowej z Zespołu Szkół Agrotechnicznych i Ogólnokształcących z Żywca-Moszczanicy.