Samorządy przyjmują pierwszych Ukraińców uciekających przed wojną i koordynują pomoc.
Od soboty na Śląsk docierają uchodźcy z Ukrainy. Pierwsze rodziny dotarły m.in. do Tarnowskich Gór, kilkadziesiąt osób zostało powitanych też w Bytomiu - to głównie uciekające przed wojną kobiety z dziećmi.
- Rodziny znalazły bezpieczne schronienie w miejskich placówkach, gdzie utworzyliśmy miejsca noclegowe dla uchodźców. Rozbudowujemy bazę noclegową dla uciekających przed konfliktem zbrojnym. (…) Dzięki za Waszą pomoc. Dzięki niej możemy zadbać o naszych gości - zwrócił się do bytomian prezydent miasta Mariusz Wołosz.
Ponadto partnerskie samorządy zgłaszają władzom śląskich miast pilne potrzeby. Prośby najczęściej dotyczą artykułów medycznych, środków przeciwbólowych, opatrunków, a także trwałej żywności, namiotów i śpiworów. Potrzebne są też kartony i skrzynki do pakowania darów do wysyłki.
Od początku inwazji na Ukrainę samorządowcy z miast partnerskich po obu stronach granicy są w bliskim kontakcie. Mer miasta Równe napisał do władz Zabrza wiadomość z prośbą o "rozpaczliwe potrzebne" produkty. Z kolei w Bytomiu - w kontakcie z samorządem ukraińskiego Żytomierza - trwa zbiórka materiałów medycznych do opatrywania ran. W porozumieniu z miejscową fundacją Petralana miasto zachęca też do zbiórki na karetkę dla Drohobycza.
Przez cały weekend kolejne podmioty ogłaszają zbiórki najpotrzebniejszych przedmiotów, organizują transport i zakwaterowanie dla uchodźców oraz starają się odpowiedzieć na potrzeby tych, którzy pozostali na Ukrainie i walczą na froncie.
Polacy masowo zjednoczyli się w organizowaniu wsparcia dla ukraińskich uchodźców, ale trzeba przy tym pamiętać, że wszelkie sytuacje kryzysowe to też wyśmienite okoliczności do działalności oszustów. Jednak każda, nawet najmniejsza pomoc jest potrzebna, dlatego warto szukać zweryfikowanych akcji pomocowych - wiele z nich koordynują lokalne samorządy oraz zaufane i sprawdzone organizacje pozarządowe.
Ponadto szef kancelarii premiera Michał Dworczyk zaapelował zarówno do osób prywatnych, jak i firm oraz organizacji humanitarnych, żeby powtrzymać się przed samodzielnym dostarczaniem pomocy do ogarniętej wojną Ukrainy. Rząd przejmie organizacje całej pomocy humanitarnej kierowanej na Ukrainę. Dary ze wszystkich zbiórek w całym kraju - nawet z najmniejszych miejscowości - mają trafiać do punktów zbiorczych organizowanych przez wojewodów. Potem te rzeczy - wstępnie posegregowane - mają trafiać do centralnego magazynu pod Lublinem, a stamtąd będą wyjeżdżały rządowe konwoje i pociągi z pomocą już na Ukrainę.