W drugim dniu agresji na Ukrainę wojska rosyjskie starają się z kilku kierunków zaatakować Kijów. W mieście działały rosyjskie grupy dywersyjne, podszywające się pod żołnierzy ukraińskich. Pod rosyjskim ostrzałem ponownie znalazł się Charków. Trwają walki w okolicach tego miasta, podobnie jak w Mariupolu i Donbasie.
Celem wojsk rosyjskich jest zajęcie Kijowa i likwidacja obecnych władz Ukrainy, w tym prezydenta Wołodymyra Zełenskiego - poinformował w piątek jego przedstawiciel Mychajło Podolak. Dodał, że prezydent zostaje w Kijowie.
Ukraińska armia informowała w piątek, że wojsko rosyjskie, próbuje podejść pod Kijów siłami pancernymi od strony Czernihowa (miasto na północny wschód od ukraińskiej stolicy) i Iwankowa (północny zachód). By spowolnić natarcie na tym drugim kierunku, siły ukraińskie wysadziły dwa mosty; informowano również o zaciętych walkach w okolicach miejscowości Dymer i Iwanków. W Homlu na Białorusi wylądowały rosyjskie samoloty transportowe Ił-76 z oddziałami, które mają przejść przez Czernihów i zaatakować Kijów - przekazał sztab generalny ukraińskich Sił Zbrojnych Ukrainy.
Kijów znalazł się w piątek nad ranem pod ciężkim ostrzałem rakietowym Rosjan. Później władze ukraińskiej stolicy kilka razy ogłaszały alarm przeciwlotniczy i wezwały mieszkańców do udania się do najbliższych schronów.
Media donosiły o działających w mieście rosyjskich sabotażystach. Wojsko apelowało do mieszkańców o informowanie o ruchach dywersantów i atakowanie wroga koktajlami Mołotowa. MSW opublikowało na swoim oficjalnym profilu na Facebooku instrukcję sporządzania butelek zapalających.
Służby ostrzegły, że rosyjscy dywersanci przemieszczają się w zdobytych ukraińskich pojazdach wojskowych i przebierają się w ukraińskie mundury. Jak poinformowało MSW, w kijowskiej dzielnicy Obołoń zlikwidowano grupę sabotażystów, którzy przejęli dwa ukraińskie pojazdy pancerne. Przed południem biuro prezydenta podało, że w Kijowie zostały zneutralizowane wszystkie grupy zwiadowcze wroga.
O zamiarze pozostania w Kijowie poinformował także mer Witalij Kliczko. Zapewnił, że on i jego brat - obaj mistrzowie bokserscy - są gotowi walczyć z bronią w ręku.
Doradca Zełenskiego dodał, że w mieście normalnie działa łączność telefoniczna, elektryczność i wodociągi, funkcjonują banki, apteki oraz sklepy i nie ma problemu z zaopatrzeniem w towary. Dodał, że problemem jest paliwo, którego brakuje i które jest limitowane. "Wszystkie krytyczne obiekty infrastruktury są pod szczególną ochroną" - podkreślił.
Słyszymy eksplozje i warkot silników samolotów przelatujących nad naszym blokiem. Boimy się tak bardzo, że nie wychodzimy z domu - powiedziała w piątek w rozmowie z PAP Julia, mieszkanka Kijowa.
W ciągu ostatniej doby na Ukrainie w wyniku rosyjskiego ostrzały zginęło dwoje dzieci - przekazał w piątek rano doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko na Facebooku. Dodał, że w ciągu ostatniej doby siły rosyjskie ostrzelały 33 obiekty cywilne. W czwartek wieczorem Zełenski poinformował, że pierwszego dnia rosyjskiej inwazji zginęło co najmniej 137 obywateli Ukrainy, a 316 zostało rannych w walkach z Rosjanami.
Siły rosyjskie ostrzelały rakietami Grad autobusy jadące do obwodu ługańskiego po ewakuujących się stamtąd ludzi - poinformował w piątek szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
W mieście Antoniwka w obwodzie chersońskim zniszczono most Andrijiwskij na Dnieprze; siły rosyjskie próbują przeprawić się przez Dniepr - poinformowało biuro ukraińskiego prezydenta.
Celem rosyjskiego ostrzału rakietowego w piątek był też Charków. "Cały czas strzelają, od 5 rano znowu słychać wybuchy. Siedzimy w piwnicy budynku biurowego, wszyscy obok siebie: dzieci, dorośli, kobiety w ciąży, starsi. Chcieliśmy wyjechać, ale byliśmy w takim szoku, że nie zdążyliśmy. Nie mieliśmy paliwa, a potem zaczęli strzelać i wyjazd został zablokowany" - relacjonuje dla PAP Diana Krawczenko, dyrektorka polskiej szkoły w Charkowie.
Ukraińskie siły zbrojne w piątkowym komunikacie przekazały, że w rejonie Charkowa toczą się walki, ale wojska ukraińskie zatrzymały przeciwnika i umacniają się wzdłuż wyznaczonej linii obrony.
W Mariupolu (południowa Ukraina) trwają walki na wszystkich kierunkach - poinformował w piątek mer miasta Wadym Bojczenko. "Trwają ostre starcia na wszystkich kierunkach. Dzisiaj armia ukraińska daje odpór wrogowi, który przedziera się przez granice Rosji i Białorusi (...) Bronimy dzisiaj nie tylko swojej ziemi, ale całej Ukrainy, dzisiaj bronimy Europy" - powiedział mer, cytowany przez Interfax-Ukraina.
Według ostatniego komunikatu ukraińskiego sztabu, trwają walki w Donbasie, ale przeciwnik nie odnosi w nich sukcesów.
Rada Najwyższa Ukrainy podała w czwartek na Twitterze, że system monitoringu promieniowania Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia zarejestrował przekroczenie poziomów kontrolnych mocy promieniowania gamma w znacznej liczbie punktów obserwacyjnych.