Brytyjski wokalista z płytą w hołdzie kobietom
Ceniony brytyjski wokalista i songwriter, po pięcioletniej przerwie wydał właśnie nowy album zatytułowany „She”. Wśród 13 piosenek wypełniających płytę, wiele zainspirowanych jest kobietami z życia Coopera. Dzięki nim wiele się nauczył. Bohaterki piosenek z „She” pomogły artyście dojrzeć.To eklektyczny zestaw, który przybliża talent JP do pisania piosenek oraz do łączenia rozmaitych stylów i gatunków. - Postanowiłem zatytułować album „She”, by pokłonić się kobietom z mojego życia, które rzucały mi niezbędne wyzwania i dzięki którym mogłem się rozwijać - mówi artysta. - Począwszy od mojej mamy, którą straciłem jako dziecko, przez cztery siostry, z którymi dorastałem, po matkę mego najstarszego syna, moją żonę Lauren. Jestem wdzięczny za wszystkie lekcje, nawet te najtrudniejsze. Jestem szczęśliwy, że mam w życiu takie osoby. Wszystkim singlom towarzyszą klipy ukazujące relacje ojca z córką i poruszające tematy wiary, rodziny i miłości. Każdy z numerów doczekał się również gospelowej i akustycznej wersji. Urodzony w Manchesterze trubadur może pochwalić się milionem sprzedanych płyt i łącznie 4,5 miliarda streamów, a także 11 milionami słuchaczy miesięcznie na Spotify.