Szef amerykańskiej dyplomacji: Ma to związek z dramatycznym przyspieszeniem rozmieszczania wojsk rosyjskich wokół Ukrainy.
Anthony Blinken, który odpowiada w obecnej kadencji za dyplomację USA poinformował, że amerykańska ambasada na Ukrainie tymczasowo przeniesie swoją działalność do Lwowa.
W ubiegłym tygodniu doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan poinformował, że według informacji amerykańskiego wywiadu Kijów może być potencjalnym celem wznowionej rosyjskiej agresji, która może rozpocząć się od ostrzału rakietowego i bombardowań z powietrza.
O przeniesieniu ambasady z Kijowa do Lwowa Blinken poinformował w specjalnym oświadczeniu:
"Nie mam wyższego priorytetu ponad bezpieczeństwo Amerykanów na całym świecie i to oczywiście dotyczy również naszych kolegów służących na placówkach zagranicznych (...) Mając to na względzie, dokonujemy procesu tymczasowego przeniesienia operacji naszej ambasady w Ukrainie z ambasady w Kijowie do Lwowa w związku z dramatycznym przyspieszeniem koncentracji rosyjskich sił".
Jednocześnie poniedziałkowy "Wall Street Journal" podał, że w ramach ewakuacji placówki w Kijowie, Departament Stanu rozkazał zniszczenie komputerów i sprzętu sieciowego w ambasadzie, a poufne dokumenty zostały przetransportowane do USA wraz z blisko 60 ewakuowanymi pracownikami placówki.
Równocześnie od kilku dni trwa ewakuacja amerykańskiego personelu misji OBWE w Doniecku.
Stany Zjednoczone nie są jedynym państwem, które ewakuowało swoich dyplomatów ze stolicy Ukrainy. Wcześniej zrobiła to m.in. Australia. Z kolei Kanada, podobnie jak USA, przeniosła działalność swojej ambasady do Lwowa.