Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu odmówił orzekania w głośnej sprawie, dotyczącej sporu między aktywistą ruchu gejowskiego a właścicielem piekarni w Irlandii Północnej, który nie zgodził się na udekorowanie tortu napisem, godzącym w jego chrześcijańskie przekonania.
Hasło „Wspieraj małżeństwo gejów” miało znaleźć się na torcie, zamówionym przez brytyjskiego aktywistę homoseksualizmu Garetha Lee. Piekarnia Ashers Baking Co. z Irlandii Północnej odmówiła wykonania napisu. Właściciele stwierdzili, że przyjmują zamówienia na wypieki od kogokolwiek, ale nie umieszczają na swoich produktach informacji, które godzą w ich wiarę.
Do zdarzenia doszło w 2014 r., kiedy irlandzkie środowiska homoseksualne prowadziły kampanię na rzecz legalizacji tzw. małżeństw jednopłciowych. Tort miał być jednym z narzędzi tej kampanii. Aktywista podał piekarnię do sądu, oskarżając ją o godzenie w wolność słowa, jednak brytyjski Sąd Najwyższy orzekł, że decyzja piekarni nie była dyskryminująca.
Homoseksualne lobby skierowało więc sprawę do Trybunału w Strasburgu, argumentując, że doszło do naruszenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Strasburg jednak nie podzielił obaw lobbystów, odpowiadając że nie rozpatrzy sprawy, ponieważ oskarżający rodzinę McArthurów o dyskryminację środowisk homoseksualnych jak dotąd ani razu nie powoływali się na Konwencję i nie wyczerpali wszystkich dostępnych krajowych środków odwoławczych.
Ruch Rainbow Project, który wspiera sprawę aktywisty, napisał w oświadczeniu: „Kiedy firma komercyjna świadczy usługi dla społeczeństwa, nie może dyskryminować swoich klientów z jakichkolwiek powodów chronionych prawem równości” – stwierdził John O’Doherty, dyrektor grupy.
Prawną obronę rodziny McArthurów, która prowadzi piekarnię, wspierał Instytut Chrześcijański, nazywając orzeczenie Strasburga dobrą wiadomością dla wolności słowa i dla chrześcijan.
"Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii długo zajmował się argumentami, dotyczącymi praw człowieka w tej sprawie i podtrzymał prawa McArthurów do wolności wypowiedzi i religii" – powiedział rzecznik organizacji, Simon Calvert.