Małysz znów może skoczyć. Tym razem nie daleko, ale wysoko...

Obecny prezes PZN Apoloniusz Tajner nie będzie się mógł już ubiegać o ponowny wybór. Zabrania mu tego ustawa o sporcie. Tajner sam zresztą sugerował, że Małysz byłby naturalnym kandydatem na jego następcę. Formalnie decyzję podejmie przyszłoroczny walny zjazd PZN, a tam większość ponad 70 proc. głosów posiadają dwa związki: Tatrzański i Śląsko-Beskidzki.  A - jak powiedział Interii Wąsowicz - obie te organizację zamierzają wesprzeć wielkiego skoczka.

Pytanie brzmi tylko: czy sam Małysz tego chce?

- Od roku, a nawet dłużej, "pracuję" nad Adamem. I chyba jestem bliski uzyskania jego zgody - stwierdził Wąsowicz.