Dzisiejszy patron stanowi wyzwanie. Ale nie swoją historią życia, bo ta jest prosta i trzyzdaniowa.
Dzisiejszy patron stanowi wyzwanie. Ale nie swoją historią życia, bo ta jest prosta i trzyzdaniowa. Był azteckim rolnikiem z końca XV wieku, który przyjął chrzest z rąk hiszpańskich misjonarzy. Pewnego dnia ukazała mu się Maryja i poprosiła, żeby w tym miejscu gdzie stoi powstała dla niej kaplica. Pomimo trudności i niedowierzania ze strony kapłanów spełnił to polecenie i zamieszkał w jednym z pomieszczeń kaplicy. Mówiłem, że to prosta historia życia? A teraz wyzwanie z nią związane. Oto po dziś dzień św. Juan Diego, a o nim mowa, ma swoich zaciekłych zwolenników i przeciwników. Jedni twierdzą, że wszystko w jego życiu przebiegło tak, jak to opisałem, a nawet jeszcze barwniej. Inni utrzymują, że trudno o tym Indianinie sprzed 500 lat powiedzieć cokolwiek pewnego. Gdziekolwiek nie leżałaby w tym sporze prawda, jedno w związku z jego osobą jest jednak pewne: na pamiątkę swojego spotkania z Maryją w sobotni poranek 9 grudnia roku 1531 św. Juan Diego otrzymał Jej wizerunek utrwalony na płaszczu, a obraz ten, zwany Matką Bożą z Guadelupe, jest do dzisiaj czczony przez miliony wiernych. A z tej perspektywy nie ma znaczenia, kim historycznie był ten Indianin, tylko do Kogo prowadził i nadal prowadzi innych.Dzisiejszy patron stanowi wyzwanie. Ale nie swoją historią życia, bo ta jest prosta i trzyzdaniowa. Był azteckim rolnikiem z końca XV wieku, który przyjął chrzest z rąk hiszpańskich misjonarzy. Pewnego dnia ukazała mu się Maryja i poprosiła, żeby w tym miejscu gdzie stoi powstała dla niej kaplica. Pomimo trudności i niedowierzania ze strony kapłanów spełnił to polecenie i zamieszkał w jednym z pomieszczeń kaplicy. Mówiłem, że to prosta historia życia? A teraz wyzwanie z nią związane. Oto po dziś dzień św. Juan Diego, a o nim mowa, ma swoich zaciekłych zwolenników i przeciwników. Jedni twierdzą, że wszystko w jego życiu przebiegło tak, jak to opisałem, a nawet jeszcze barwniej. Inni utrzymują, że trudno o tym Indianinie sprzed 500 lat powiedzieć cokolwiek pewnego. Gdziekolwiek nie leżałaby w tym sporze prawda, jedno w związku z jego osobą jest jednak pewne: na pamiątkę swojego spotkania z Maryją w sobotni poranek 9 grudnia roku 1531 św. Juan Diego otrzymał Jej wizerunek utrwalony na płaszczu, a obraz ten, zwany Matką Bożą z Guadelupe, jest do dzisiaj czczony przez miliony wiernych. A z tej perspektywy nie ma znaczenia, kim historycznie był ten Indianin, tylko do Kogo prowadził i nadal prowadzi innych.