Wzrasta liczba osób, które nabyły niepełnosprawność po COVID-19. Do organizacji wspierających osoby niepełnosprawne zgłaszają się ludzie, którzy do tej pory byli zdrowi, a po przechorowaniu koronawirusa tracą zdolność do pracy i szukają wsparcia. Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Osób z Niepełnosprawnością.
Nie tylko problemy z układem oddechowym, również poważne problemy neurologiczne pozostają po przechorowaniu COVID-19. Jak mówi Krzysztof Kosiński wiceprezes Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych - pracodawcy zgłaszają, że wśród pracowników niepełnosprawnych zwiększa się liczba osób, których stopień niepełnosprawności wzrasta:
Do tej pory na ogół osoby rehabilitujące się na kolejnej komisji orzekającej o niepełnosprawności otrzymywały bądź ten sam stopień niepełnosprawności, bądź niższy. Obecnie zdarzają się sytuacje, że po COVID-19 stopień niepełnosprawności wzrasta. - Mówi Angelika Suchocka ze Stowarzyszenia Cała Naprzód w Gliwicach:
Powikłania pocovidowe mogą doprowadzić nawet do niepełnosprawności. Kamil Kuczawski 10 miesięcy zmagał się z rehabilitacją pocovidową, jego stan w czasie choroby był bardzo ciężki:
Po roku od wystąpienia choroby Kamil Kuczawski dotąd całkowicie zdrowa osoba porusza się na wózku inwalidzkim. Przed nim miesiące rehabilitacji:
Specjaliści alarmują, że zmiany pocovidowe, to nie tylko problemy z oddychaniem, czy koncentracją. Zdarza się szereg poważnych powikłań neurologicznych.
Polska Organizacja Pracodawców Osób Niepełnosprawnych zrzesza blisko 300 firm członkowskich, tzn. takich, które dają wsparcie zatrudniającym osoby niepełnosprawne.