Izabela Domogała: W Śląskiem zaczął się pionierski program reformy służby zdrowia

Jak wyjaśniła Izabela Domogała, program określono jako 3K. Chodzi bowiem o koordynację pracy placówek. Drugim elementem będzie konsolidacja, czyli połączenie w jeden kilku jednakowych oddziałów z różnych szpitali, aby m.in. lepiej dopasować zatrudnienie personelu i jego podział pomiędzy szpitalami. Przykładem mogą być trzy szpitale na terenie jednego miasta, Bytomia, gdzie takie same oddziały są zdublowane w dwóch z nich. Trzecią modyfikacją jest wprowadzenie koordynatorów w urzędzie marszałkowskim, którzy będą dbać o właściwe wykorzystanie miejsc w poszczególnych lecznicach. Przykładem jest długi czas oczekiwania na rehabilitację w ośrodku w Reptach Śl., podczas gdy znacznie mniejsze jest obłożenie np. w Ustroniu.

Realizowany w woj. śląskim projekt, uzgodniony z ministrem zdrowia, Adamem Niedzielskim, ma dać odpowiedź na pytanie, czy da się go wprowadzić w całym kraju.

Pani wicemarszałek przyznała, że problemem dla szpitali jest rotacja załóg. Część medyków bowiem rezygnuje z pracy w jednej placówce, aby w innej otrzymać lepsze warunki zatrudnienia, a często bowiem wracają do macierzystej, ale już na korzystniejszych dla siebie zasadach. To powoduje chaos w funkcjonowaniu szpitali.

– Pod względem COVID-19 system służby zdrowia w woj. śląskim jest wciąż wydolny, ale sytuacja jest ciężka – przyznała Izabela Domogała. Zaznaczyła, że brakuje zwłaszcza łóżek respiratorowych, jest ich w województwie ok. 160 i niemal wszystkie są zajęte. Leczeniem COVID-19 zajmuje się w woj. śląskim 80 szpitali, w których jest 1870 łóżek covidowych, z czego wczoraj wieczorem było zajętych ok. 1600 (dane na 29.11). Pani Marszałek wyraziła nadzieję, że wkrótce w regionie zacznie się tendencja spadkowa jeśli chodzi o liczbę zakażeń.