Kolejny utwór z nadchodzącego albumu wokalisty
Rod Stewart ponownie pokochał pisanie piosenek i jak pokazuje jego 31. album, wciąż jest w tym znakomity. Płyta "The Tears of Hercules", która miała premierę 12 listopada, jest czwartą zawierającą oryginalne utwory od 2013 roku, kiedy po przygodzie ze standardami wrócił do pisania piosenek i nagrał "Time". Wydawnictwo dotarło do top 10 zestawienia w USA oraz w 10 krajach na świecie, w tym na 1. miejsce w Wielkiej Brytanii, gdzie pokryło się podwójną platyną. Na potrzeby najnowszego dzieła, Rod Stewart napisał 9 z 12 piosenek. "The Tears of Hercules" to projekt bardzo bliski sercu Roda, szczególnie numer "Touchline". Stewart zadedykował utwór swemu ojcu, który nauczył jego i jego braci miłości do piłki nożnej, co gwiazdor później przekazał też swoim synom. W komentarzu zamieszczonym w książeczce, artysta nie kryje, że jest bardzo dumny z płyty. - Nigdy wcześniej tak nie mówiłem, ale wierzę, że to naprawdę mój najlepszy album od wielu lat - czytamy.