W piątek w szwajcarskim Visp zmarł 105-letni ks. Józef Pośpiech - najstarszy kapłan archidiecezji katowickiej. Święcenia kapłańskie przyjął razem z Sługą Bożym ks. Janem Machą - zobacz tablo ich rocznika!
Urodził się 24 grudnia 1915 r. w Chorzowie. Po ukończeniu szkoły średniej wstąpił do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego i ukończył studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Święcenia kapłańskie przyjął 25 czerwca 1939 roku. Tego dnia przed ołtarzem katowickiej katedry śś. Piotra i Pawła stanęło 31 diakonów - obok Józefa w tym gronie znalazł się Konrad Szweda a także Jan Macha, którego beatyfikacja odbędzie się 20 listopada. „Ciężkie chmury zbierają się na niebie naszego życia. Kapłan musi być gotowy na wzór Mistrza życie oddać za owieczki swoje. Stuła w formie krzyża ma przypomnieć, żeś zdecydował się na całkowitą ofiarę w służbie Bogu i bliźnim. »Zbliża się godzina, że każdy, kto was zabije, mniemać będzie, że przysługę wyświadcza Bogu. Smucić się będziecie, ale smutek wasz w radość się zamieni« (J. 16.2)” – mówił bp Stanisław Adamski w czasie kazania. Neoprezbiterzy mieli się szybko przekonać, że miał rację - rozpoczęcie pracy duszpasterskiej na ich pierwszych parafiach zbiegło się w czasie z wybuchem II wojny światowej.
Tablo rocznika 1939. W pierwszym rzędzie ks. Józef Pośpiech, w drugim - ks. Jan Macha.Zobacz serwis poświęcony ks. Janowi Masze
Ks. Józef pracował jako wikary w parafiach: św. Antoniego w Chorzowie, św. Pawła w Rudzie Śląskiej-Nowym Bytomiu oraz św. Wojciecha w Mikołowie. Nie ominęła go wojenna zawierucha - w 1941 roku został aresztowany przez Gestapo i powołany do wojska niemieckiego, gdzie pracował jako sanitariusz. W 1945 roku krótko przebywał w niewoli amerykańskiej we Friedensthal. Po zakończeniu wojny za radą lekarza wyjechał do Szwajcarii, gdzie mieszkał do śmierci. Posługiwał jako duszpasterz parafialny, a kiedy choroba serca uniemożliwiła mu tę pracę, został kapelanem szpitala i Sióstr Urszulanek w Brig.
Jeszcze dwa lata temu, kiedy świętował 80-tą rocznicę święceń kapłańskich, był aktywny duszpastersko - codziennie sprawował Eucharystię, spowiadał i prowadził posługę kierownictwa duchowego.
"Dla nas ks. Józef jest wielkim świadectwem. Jest kapłanem o wielkim sercu, otwartym na drugiego człowieka i bardzo empatycznym. Często wypytuje o Polskę, chce wiedzieć, czym żyje jego ojczyzna, o której nigdy nie zapomniał. Modli się za archidiecezję, o nowe powołania kapłańskie i zakonne. Myślami i modlitwą jest z abp. Wiktorem Skworcem, zawsze jest bardzo szczęśliwy, gdy arcybiskup go odwiedza" - mówiła w 2019 roku w rozmowie z "Gościem Katowickim" s. Nazaria ze zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej, Polka pracująca w Szwajcarii.
W 2014 roku został mianowany kapelanem Jego Świątobliwości. Nominację przekazał mu osobiście abp Wiktor Skworc.
Jego pogrzeb odbędzie się 26 października w Brig w Szwajcarii.