Nie tak trudno znaleźć rekolekcje dla mam i córek, ojców i synów czy ojców i córek. Kiedy Marzena Skoczeń z Kóz Małych wróciła z rekolekcji z córkami Lilianą i Hanią, starsi synowie rzucili: "My byśmy też chcieli pojechać". - Chłopaki, ale nie ma rekolekcji dla mam z synami... - usłyszeli i natychmiast mieli odpowiedź: - To coś wymyśl, mamo!
W Teczynie, gdzie w maju na rekolekcjach spotkały się mamy i córki, Marzena Skoczeń - mama Piotra, Dawida, Liliany, Hani, Glorii i Santiaga - poznała inne mamy, które także mają córki i synów. Z dziewczynkami przeżyły tam tak wspaniały czas, że smutek synów Marzeny tylko je zmobilizował do działania. Nie było jeszcze rekolekcji dla mam i synów? To je zróbmy!.
Mieszkają w różnych miastach: Marzena w Kozach, Aleksandra Tondera w Katowicach, Hanna Marczyńska w Krakowie, a Patrycja Szatan w Mielcu. Spotykały się więc najpierw online. We współpracy z salezjaninem ks. Zygmuntem Kostką SDB ustaliły, że miejscem rekolekcji "Mamy Synów", będzie Misjonarski Ośrodek Formacyjny "Vincentinum" w Krzeszowicach. Temat: "Poznanie", a wzorem dla uczestników - Maryja i Jezus.
- Nie było żadnych wątpliwości. Wszystkie wydarzenia z życia Maryi - od zwiastowania, narodzin, przez zagubienie Jezusa w drodze z Jerozolimy, towarzyszenie Mu, po Jego śmierć i zmartwychwstanie - mogą być dla nas, mam, drogowskazem w naszych relacjach z synami - mówi Marzena. - Każda z nas doskonale pamięta ten moment, kiedy dowiedziała się, że zostanie mamą, moment narodzin naszych synów, ale i te momenty trudne: cierpienia, choroby, niepowodzenia naszych dzieci.
Na weekend od 15 do 17 października do Krzeszowic przyjechały 22 mamy i 27 chłopców z wielu miejscowości Górnego Śląska, Małopolski i Podbeskidzia. Razem z mamami, inicjatorkami rekolekcji i ks. Zygmuntem, czekali na nich także diakon Grzegorz i pani Mirela - katechetka, mająca wspierać mamy w opiece nad chłopcami w czasie zajęć.
Uczestnicy rekolekcji "Mamy Synów" w Krzeszowicach.Rekolekcje rozpoczęli w piątkowe popołudnie od wspólnej kolacji, a następnie razem uczestniczyli w Drodze Krzyżowej. - Bardzo przeżywaliśmy ten czas. Mamy przygotowały dla synów małe krzyżyki, z którymi chłopcy szli razem z diakonem od stacji do stacji. Towarzyszyły nam różne rekwizyty. Przy każdej stacji chłopcy mogli utożsamić się z postaciami biorącymi udział w poszczególnych wydarzeniach Drogi Krzyżowej i dzielić się tym, co przeżywają - relacjonuje Marzena.
W bagażu mam i synów nie zabrakło rycerskich strojów. Bowiem to etos rycerski i czterech młodych wyniesionych na ołtarze: św. Dominik, św. Franciszek Marto, św. Tarsycjusz i św. Stanisław Kostka - poprowadzili ich przez weekendowe zajęcia. Kiedy chłopcy próbowali się odnaleźć w świecie cech rycerskich (obejrzeli także film o św. Jerzym, słuchali historii biblijnych), mamy spotkały się na konferencji prowadzonej przez ks. Zygmunta.
Cztery mamy - inicjatorki rekolekcji dla mam i synów w Krzeszowicach.- Rozmawialiśmy o tym, co najważniejsze w relacji mamy i syna. Dla większości z nas, mam, odkryciem było, że choć dla nas, kobiet, mam, najważniejsza jest czułość, okazywanie i wyrażanie miłości wobec syna, dla mężczyzn, synów, istotniejsze jest nasze uznanie dla nich, nasze słowa szacunku i docenienia: "jestem z ciebie dumna" - dodaje Marzena.
Pogoda dopisała, więc nie zabrakło zabawy w podchody, w grupach, których patronami byli święci młodzieńcy. Do przygotowanych przez mamy sakiewek chłopcy zbierali drewniane monety za dobrze wykonane zadania. Było mnóstwo okazji do zabaw, śpiewów i gry w piłkę na boisku.
W sobotni wieczór jedna z mam, Patrycja Szatan, przygotowała rozważania różańcowe, odwołujące się do ziemskiego życia Maryi. Razem z synami modliły się razem w ogrodzie, przy blasku świec. Zwieńczeniem rekolekcji była niedzielna Eucharystia, a następnie podsumowanie z tortem i rycerskim tańcem synów z mamami.
- To był bardzo owocny, bardzo bogaty czas - podkreśla Marzena. - Spędziłyśmy go z synami w czasie zabawy, rozmów i na modlitwie, ale też ze sobą, w gronie mam chłopaków. Miałyśmy wiele okazji do wymiany doświadczeń, nawiązałyśmy nowe, bardzo dobre znajomości, a najlepszym podsumowaniem tego czasu mogą być słowa naszych synów na finał: "Dlaczego już musimy wracać do domu?".
Cztery mamy zapowiadają, że to pierwsze, ale na pewno nie ostatnie rekolekcje "Mamy Synów". Na kolejną edycję zapraszają mamy z synami w wielu od 4 do 10 lat, także do Krzeszowic - od 8 do 10 kwietnia 2022 r. - Ośrodek nie jest zbyt duży, więc jesteśmy w stanie przygotować miejsca dla 25 mam i ich synów - dodaje Marzena Skoczeń.
Zgłoszenia można wysyłać mailowo na adres: rekolekcjemamaisyn@gmail.com.