Synodalność ma być szkołą dialogu. Więc dla mnie najcenniejszym, co moglibyśmy wnieść w nasze diecezje, jest stworzenie forów dyskusji po to, aby w szczerej rozmowie podjąć pytania i tematy, które proponuje dokument przygotowawczy i vademecum synodalne i nie bać się szukać odpowiedzi – mówi w rozmowie z KAI prof. Aleksander Bańka, delegat Konferencji Episkopatu Polski, który uczestniczy w Watykanie w rozpoczynającym się synodzie poświęconym synodalności.
KAI: Przedmiotem rozmów w grupach były oczekiwania i obawy związane z rozpoczynającym się procesem synodalnym, ale też refleksje na temat tego, jak realizować go we wspólnotach lokalnych. O czym Pan Profesor mówił?
– Staram się uważnie słuchać Polaków i dziś mówiłem m.in. o tym, że w naszym Kościele lokalnym pojawia się obawa, że droga synodalna doprowadzi nas do pewnych niebezpiecznych dla Kościoła miejsc, że część osób boi się zaufać intuicjom Ojca Świętego. Za to mówiąc o nadziejach, podkreślałem, że w Polsce trwa pozytywna zmiana dotycząca współpracy duchowieństwa i hierarchów z osobami świeckimi, że ta współpraca wnosi dużo świeżości w postrzeganie Kościoła. Potwierdziły to też moje liczne w ostatnich dniach spotkania z polskimi biskupami w Rzymie, które są dla mnie bardzo pozytywnym doświadczeniem otwierania się na dialog. Traktuję to, jako znak wielkiej nadziei na nową jakość dialogu w Kościele.
KAI: A co po powrocie do Polski? Czy będzie dzielił się Pan tymi doświadczeniami?
– Na pewno będę miał okazję podzielić się nimi z księżmi biskupami w ramach zebrania KEP w listopadzie. Mam też umówionych wiele spotkań, podczas których będę mówił o tym, czego tu doświadczyłem. Także nasza archidiecezja katowicka jest tą przestrzenią, w której będę starał się o tym opowiadać. Jestem otwarty na to, by dzielić się tym doświadczeniem i myślę, że bardzo istotne jest budzenie świadomości naszej podmiotowości w Kościele jako osób ochrzczonych. To odwołanie do chrztu bardzo mocno dziś wybrzmiało, co bardzo mnie ucieszyło, bo sam, przygotowując się do synodu, wielokrotnie mówiłem o tym, że jesteśmy wezwani do nieustannego sięgania do tego fundamentu, jakim jest dla nas chrzest.
KAI: Czy z tego rzymskiego spotkania wyłania się odpowiedź, albo podpowiedź: w jaki sposób najlepiej wykorzystać w lokalnych wspólnotach, np. w parafiach, najbliższe miesiące, które mają być czasem konsultacji synodalnych na całym świecie?
– Myślę, że to, co powinniśmy stworzyć, to przestrzeń dialogu, w której będziemy mogli szczerze rozmawiać o tym, co jest trudne, wrażliwe, ale też co budzi nadzieję. Wyraźnie widać, że pragnieniem Ojca Świętego jest nie tyle podejście zadaniowe: jest problem i są rady. Przede wszystkim chodzi o spotkanie się na rozmowie. Bardzo mocno tu wybrzmiewało, że synodalność ma być szkołą dialogu. Więc dla mnie najcenniejszym, co moglibyśmy wnieść w nasze diecezje, jest stworzenie forów dyskusji po to, aby w szczerej rozmowie podjąć pytania i tematy, które proponuje dokument przygotowawczy i vademecum synodalne i nie bać się szukać odpowiedzi.