„Musimy działać by ratować planetę. Nie ma sensu jedynie apelować do polityków. Trzeba podjąć konkretną pracę na rzecz rozwoju i edukacji, a także zmieniać własne przyzwyczajenia” – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim arcybiskup Canterbury Justin Welby. Zwierzchnik Kościoła anglikańskiego był jednym z sygnatariuszy podpisanego wczoraj w Watykanie apelu, skierowanego do przywódców państw, którzy zgromadzą się na szczycie klimatycznym COP26 w Glasgow.
Papież Franciszek, wraz z naukowcami i przywódcami religijnymi, podpisał dokument wzywający światowych liderów do jak najszybszego osiągnięcia zerowej emisji dwutlenku węgla oraz wsparcia finansowego redukcji emisji krajów najuboższych. „Wszystkie rządy muszą przyjąć kurs, który ograniczy wzrost średniej temperatury na świecie do 1,5°C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej” – czytamy w podpisanym dokumencie.
Zwierzchnik wspólnoty anglikańskiej zaznaczył, że Kościoły mają możliwość działania poza impasem, który często pojawia się w świecie polityki. „Nie jesteśmy wielkim inwestorem w skali międzynarodowej, ale możemy także działać w sferze biznesowej” – podkreślił abp Justin Welby.
Wszyscy musimy zmieniać swoje nawyki
„Ludzie odpowiedzialni za inwestycje w naszej wspólnocie stworzyli koalicję, która pozwala nam angażować się w spółki jako współudziałowcy i dążyć razem z nimi do zerowej emisji dwutlenku węgla. Wykorzystujemy nasze wpływy, aby rozwijać biznes w kierunku ochrony naszego wspólnego domu – powiedział w rozmowie z papieską rozgłośnią abp Justin Welby. – Jednak to nie wystarczy. Wszyscy musimy zmieniać swoje nawyki – zarówno rządy, przedsiębiorstwa, jak i każdy z nas. Rządy muszą zmieniać zasady handlu i przepisy podatkowe, aby zachęcać do tworzenia zielonej gospodarki przyszłości. Przedsiębiorstwa muszą zmienić praktyki i przejść na zerową emisję dwutlenku węgla, a grupy wyznaniowe powinny być zaangażowane w ten proces poprzez działania, apelowanie o zmiany, oraz kształtowanie opinii publicznej.“