Na razie śpiewają ją wierni z koszalińskiej parafii Ducha Świętego. To dziękczynienie wspólnoty za łaski otrzymane za pośrednictwem Matki Miłości Zranionej i Naszej Nadziei.
Kompozytor Igor Jankowski przyznaje, że do niedawna nie znał Skrzatuskiej Pani niemal zupełnie. – Maryja jest obecna w życiu naszej rodziny. Jej także powierzaliśmy nasze pragnienie posiadania potomstwa, kiedy z żoną długo czekaliśmy na pierwszego syna. Ale nie znałem Matki Bożej Bolesnej ze Skrzatusza – opowiada nowy organista u Świętego Ducha.
Usłyszał o słynącej łaskami Maryi dopiero, gdy niedawno wrócili razem z żoną, koszalinianką, do diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej i postanowili zamieszkać w jej stolicy.
– We wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej, Skrzatuskiej Pani, modliliśmy się w naszym kościele modlitwą zaczerpniętą z nowenny, która została ułożona przed dwoma laty na przygotowanie do podniesienia skrzatuskiej świątyni do rangi bazyliki mniejszej. Tekst tej modlitwy tak spodobał się nowemu organiście, że natychmiast stworzył do niej muzykę. A muzyka tak nam się spodobała, że postanowiliśmy partyturę pieśni zawieźć Skrzatuskiej Pani i podczas diecezjalnych uroczystości odpustowych złożyć u Jej stóp – opowiada ks. Paweł Wojtalewicz, proboszcz koszalińskiej wspólnoty.
Autorem słów modlitwy jest ks. Lucjan Huszczonek, kapłan obecnie walczący o zdrowie i sprawność po rozległym udarze, który przeszedł w grudniu ubiegłego roku. – Ten tekst wywarł na mnie wielkie wrażenie. Bardzo poruszył mnie tytuł, w którym Maryja jest w tej diecezji czczona: Matka Miłości Zranionej i Naszej Nadziei. Nigdy wcześniej takiego nie słyszałem, choć jako organista, poznałem bardzo wiele wezwań, którymi wzywamy pomocy Matki Bożej – przyznaje Igor Jankowski.
Poruszony głębią treści bardzo szybko, bo w niespełna trzy dni, stworzył muzykę i rozpisał ją na chór czterogłosowy. Cieszy się nie tylko z tego, że pieśń wpadła w ucho parafianom, ale także dlatego, że dzięki niej lepiej poznał słynącą łaskami Matkę Bożą ze Skrzatusza. No i z tego, że jego kompozycja stała się darem dla Skrzatuskiej Pani.
– 30 lat temu cudowna Pieta ze Skrzatusza stała przy papieskim ołtarzu, przy którym Mszę św. Sprawował św. Jan Paweł II. W tym roku chcieliśmy ten wymiar łączności z diecezjalnym sanktuarium podkreślić, kopia Piety jest w naszym kościele. Skrzatuska Pani jest bliska naszych serc. Ta pieśń to dziękczynienie wspólnoty za Jej opiekę nad parafią – dodaje ks. Wojtalewicz.