Nagrodę Literacką Nike otrzymał w tym roku Zbigniew Rokita za książkę "Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku" - ogłoszono podczas niedzielnej gali w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie. Za "Kajś" Zbigniew Rokita otrzymał również Nagrodę Nike Czytelników.
"Kajś" to reporterska opowieść o Górnym Śląsku. "Przez większość życia uważałem Ślązaków za jaskiniowców z kilofem i roladą. Swoją śląskość wypierałem. W podstawówce pani Chmiel grała nam na akordeonie Rotę, a ja nie miałem pojęcia, że ów plujący w twarz Niemiec z pieśni był moim przodkiem. O swoich korzeniach wiedziałem mało. Nie wierzyłem, że na Śląsku przed wojną odbyła się jakakolwiek historia. Moi antenaci byli jakby z innej planety, nosili jakieś niemożliwe imiona: Urban, Reinhold, Lieselotte. (...) Postanowiłem pokręcić się po okolicy, spróbować złożyć to w całość. I czego tam nie znalazłem: blisko milion ludzi deklarujących +nieistniejącą+ narodowość, katastrofę ekologiczną nieznanych rozmiarów, opowieści o polskiej kolonii, o separatyzmach, i ludzi kibicujących nie tej reprezentacji co trzeba. Oto nasza silezjogonia" - napisał autor w przedmowie.
W tym roku w internetowym plebiscycie czytelnicy wskazali również najlepszą książkę spośród nagrodzonych na wszystkich 25 edycjach Nagrody Nike - wyróżnienie to otrzymała książka "Nie ma" Mariusza Szczygła (laureat w 2019 r.)
Tegoroczny finał konkursu zdominowały reportaże - wśród siedmiu nominowanych książek były ich aż cztery: "Fuerte" Kaspra Bajona, "Lajla znaczy noc" Aleksandry Lipczak, "Kajś" Zbigniewa Rokity, "Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944-1949" Grzegorza Piątka. Nominowana była też powieść o winiarstwie - "Zaświaty" Krzysztofa Fedorowicza, opowieść biograficzna - "Panny z +Wesela+. Siostry Mikołajczykówny i ich świat" Moniki Śliwińskiej oraz tomik wierszy Jacka Podsiadły "Podwójne wahadło".
Podczas gali wszyscy finaliści otrzymali pamiątkowe statuetki; odbierając je wielu z nich zwracało uwagę na sytuację uchodźców - mężczyzn, kobiet i dzieci, którzy w ostatnim czasie przekraczają granicę z Białorusią w drodze do Polski - i podkreślali potrzebę niesienia im pomocy. Również publiczność w uniwersyteckiej bibliotece zwracała na ten problem uwagę, trzymając białe kartki z pytaniem: "Gdzie są dzieci?".
W tym roku w jury pod przewodnictwem Ingi Iwasiów zasiadali publicyści, literaturoznawcy, kulturoznawczynie, a także badacze historii: Teresa Bogucka, Przemysław Czapliński, Maryla Hopfinger, Dariusz Kosiński, Iwona Kurz, Tadeusz Nyczek, Magdalena Piekara i Szymon Rudnicki.
Nagroda Literacka Nike przyznawana jest co roku za najlepszą książkę roku poprzedniego. W konkursie mogą brać udział tytuły reprezentujące wszystkie gatunki literackie, także dzieła humanistyczne "o wybitnych wartościach literackich". Nike nie można przyznać pośmiertnie, nie można jej podzielić ani nie przyznać. Jury wiosną przedstawia długą listę nominowanych, czyli 20 książek. Na przełomie lata i jesieni ujawnia finałową siódemkę.
Fundatorami Nike, która po raz pierwszy została przyznana w 1997 r., są "Gazeta Wyborcza" i Fundacja Agory. Laureatami byli m.in. Wiesław Myśliwski, Czesław Miłosz, Stanisław Barańczak, Tadeusz Różewicz, Jerzy Pilch, Jarosław Marek Rymkiewicz, Andrzej Stasiuk, Dorota Masłowska, Olga Tokarczuk, Marek Bieńczyk, Cezary Łazarewicz, Mariusz Szczygieł. W ubiegłym roku Nike zdobył Radek Rak za "Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli".