Przyszłym szafarzom towarzyszyły rodziny oraz proboszczowie. Mężczyźni przygotowania rozpoczęli w marcu 2020 roku, jednak ich formację przerwała pandemia. Po przerwie kontynuowali kurs online. – Długo to trwało, to pragnienie się powiększało, czekaliśmy niecierpliwie na informację, co dalej. Ta forma online była, przynajmniej dla mnie, bardzo owocna. Wcześniej też pojawiła się w mojej głowie taka myśl, towarzyszyło mi takie pragnienie bycia szafarzem, ale głównym motorem tej posługi był ksiądz proboszcz. Moja żona bardzo ucieszyła się z tej propozycji – mówi Michał Soja z parafii Chrystusa Króla w Katowicach.

Do tego przygotowania online nawiązał w swoim słowie abp Wiktor Skworc, doceniając możliwości, jakie w tym zakresie niesie internet. – Niestety, na tym wirtualnym kontynencie można się też spotkać z nienawiścią, kłamstwem i brakiem odpowiedzialności za słowo i dobro wspólne. Odnosząc te zjawiska do dziedziny wiary, trzeba przestrzec wszystkich słowami św. Piotra: „Lecz jak kiedyś znaleźli się wśród ludu fałszywi prorocy, tak i teraz pojawiają się między wami fałszywi nauczyciele”. Więc jako nadzwyczajni szafarze Komunii św., działający w imieniu Kościoła, współpracownicy waszych duszpasterzy, moi współpracownicy, winniście troszczyć się o osobistą wiarę i wiarę bliźnich, aby opierała się na „zdrowej nauce” – podkreślił. – Dlatego trzeba być roztropnym w wyborze tych, których słuchamy, aby byli nimi zawsze ci, którzy taką zdrową naukę przekazują. Niewątpliwie przekazuje ją zawsze Katechizm Kościoła Katolickiego, który mówi jasno: „właściwa postawa chrześcijańska polega na ufnym powierzaniu się Opatrzności w tym, co dotyczy przyszłości” (KKK 2115). Ponadto istotnym elementem zdrowej nauki i naszej katolickiej tożsamości jest wierność nauczaniu każdorazowego papieża i kolegium biskupów, którego jest on głową, również jedność z własnym biskupem – zwrócił uwagę metropolita katowicki.

W swoim słowie abp W. Skworc prosił szafarzy, by troszczyli się o niedzielę. – Jako nadzwyczajni szafarze bądźcie promotorami niedzieli jako dnia Pańskiego. Prowadźcie swoje rodziny do wieczernika i przypominajcie, iż błogosławieni są wezwani na ucztę Baranka; a jeszcze bardziej ci, którzy korzystając z tego zaproszenia w niej uczestniczą i z mandatu Kościoła rozdają Ciało i Krew, Chleb pielgrzymów; błogosławieni są ci, którzy zanoszą go zgodnie z tradycją Kościoła chorym, starszym, często zasłużonym i zawsze wiernym parafianom w podeszłym wieku. To właśnie dzięki wam wielu naszych diecezjan, naszych braci i sióstr, będzie mogło w Dzień Pański przyjmować Ciało Chrystusa, przemieniać się w Niego i budować Jego Mistyczne Ciało Chrystusa, Kościół – Wspólnotę, czyli Komunię – zauważył.

Metropolita dziękował przyszłym szafarzom i ich rodzinom za czas, jaki poświęcą na wypełnianie swojej posługi. Nawiązał przy tym do postawy św. Jana Pawła II, który dla każdego znalazł czas. – Może jest tak, że w życiu człowieka modlitwy, a papież był człowiekiem modlitwy i kontemplacji, następuje jakieś „pomnożenie” czasu, wszak modlitwa jest dotknięciem wieczności. Może jest tak, że czas podarowany bliźniemu jakoś do darującego wraca, następuje czasu pomożenia. Niech zatem, Bracie, twój ofiarowany posłudze czas zostanie pomnożony, aby go zawsze starczało dla najbliższych, dla rodziny, żony i dzieci – mówił abp Skworc.

Od momentu ustanowienia szafarze mogą udzielać Komunii św., zanosić wiatyk tym, którzy są w niebezpieczeństwie śmierci. Powinni również być dla innych przykładem chrześcijańskiego życia.

Więcej w 39. numerze "Gościa Katowickiego".