Myśl wyrachowana: Kto nie akceptuje zasad natury, staje się misjonarzem wynaturzenia.
Metoda chamstwa
Lewicowy dziennikarz i publicysta Przemysław Staciwa zamieścił w sieci przerobione zdjęcie zakonnicy niosącej relikwiarz bł. Stefana Wyszyńskiego podczas Mszy beatyfikacyjnej w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Siostra Nulla Lucyna Garlińska została cudownie uzdrowiona za wstawiennictwem nowego błogosławionego. Pan Staciwa postanowił zakpić z zakonnicy. Opublikowane przez niego zdjęcie zamiast relikwiarza przedstawiało kiełbasę, a w miejscu prawdziwej informacji podanej przez KEP pojawił się napis: „Dwa pęta kiełbasy myśliwskiej, ususzone przez bł. Stefana Wyszyńskiego wniosła uzdrowiona po zjedzeniu trzeciego s. Nulla Lucyna Garlińska”. Ponieważ na zdjęciu zachowano logo KEP, wiele osób uwierzyło w prawdziwość tego tweeta. W sieci szybko wylała się szeroka rzeka szyderstw pod adresem Kościoła, prymasa Wyszyńskiego, a także uzdrowionej siostry. Ponieważ jednak inna część internautów zaczęła się domagać natychmiastowego usunięcia tego fake newsa, po pewnym czasie post zniknął. Sam autor jednak bynajmniej nie przeprosił. Przeciwnie. „Pomyliłem się udostępniając fejkowy wpis episkopatu o kiełbasie jako relikwii. Mogłem się pomylić bo polski kościół ze swoimi członkami batożącymi kleryków, święcącymi rzeźnie, popisującymi się absurdalnymi tezami i kryjącymi pedofilów jest od dawna o jedno pęto za daleko” – oświadczył. Jeśli ktoś jeszcze nie wiedział, na czym polega lewicowa tolerancja, dążenie do dialogu i walka z „mową nienawiści”, to teraz wie.•