Prezydent Oświęcimia apeluje do władz centralnych: przez wadliwe prawo miasto traci miliony złotych. Chodzi o - zdaniem prezydenta bezzasadne - zwolnienia od podatku dla przedsiębiorców mających na swoich posesjach infrastrukturę kolejową.
Na drogach wjazdowych do Oświęcimia - na polecenie prezydenta tego miasta - wyklejono bilbordy. Czytamy na nich: "Tworząc wadliwe prawo rząd PiS pozbawił miasto Oświęcim 11 milionów złotych". Prezydent Janusz Chwierut precyzuje, że chodzi o przedsiębiorców, którzy mogą być zwolnieni od podatku, jeśli na swojej nieruchomości mają infrastrukturę kolejową:
Prezydent uznał, że wykorzystanie miejskich bilbordów to element kampanii informacyjnej i element nacisku na władze centralne. Co na to mieszkańcy?
Na kampanię miasto wydało 3600 złotych. Pomysł krytykują radni Prawa i Sprawiedliwości. W ich ocenie to marnotrawstwo - a odpowiednio wykorzystana przestrzeń reklamowa mogłaby przynosić dodatkowe pieniądze do miejskiej kasy.
- powiedział Radiu eM radny Waldemar Łoziński.