Dla mieszkańców niewielkiego osiedla domów na Przegibku każda Msza św. w tej górskiej kaplicy Podwyższenia Krzyża Świętego to cenny dar spotkania z Panem Jezusem tak blisko swojego domu. Dla większości uczestników odprawianych tu nabożeństw to zarazem okazja do podjęcia trudów pielgrzymowania i górskiej wędrówki. Kaplica stoi na malowniczej polanie, z widokiem na rozległą panoramę Beskidu Żywieckiego, w sąsiedztwie potężnego Krzyża Jubileuszowego na Bendoszce Wielkiej.
Z różnych stron Żywiecczyzny, a zwłaszcza z Rycerki Górnej, liczni wierni pielgrzymowali do kaplicy Podwyższenia Krzyża Świętego na Przegibku. Tym razem odpustowa Msza św. połączona została z nabożeństwem fatimskim.
Mszy św. przewodniczył i kazanie głosił ks. Maciej Dąbrowski, pochodzący z pobliskiej Rajczy, a wszystkich powitał ks. dr hab. Krzysztof Sordyl, proboszcz parafii w Rycerce Górnej, na terenie której znajduje się kaplica. - Serdecznie dziękuję też kustoszowi ks. prał. Edwardowi Ćmielowi, że od lat otacza swoją troską to miejsce, które staje się dla wielu z nas źródłem łaski - mówił ks. Sordyl.
Mszę św. sprawowali ks. Krzysztof Sordyl i ks. Maciej Dąbrowski.Ks. prał. Ćmiel z uśmiechem potwierdza swoją więź z kaplicą, która pojawiła się na Przegibku, gdy został kapłanem. - To było 42 lata temu, kiedy otrzymałem święcenia, a parafianie na prymicje w darze postanowili zbudować kaplicę, która stanęła nieopodal mojego rodzinnego domu - wspomina kapłan. Od 1979 r. mieszkańcy przysiółka na Przegibku, a także liczni turyści, przychodzą tu na modlitwę. Po kilku latach została rozbudowana, a w 1984 r., pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego, poświęcił ją kard. Franciszek Macharski.
W prezbiterium umieszczony został stary krzyż, przeniesiony tu z kościoła parafialnego w Rycerce Górnej.Nad tabernakulum w prezbiterium, znajduje się okazały krucyfiks, przeniesiony tu z parafialnego kościoła w Rycerce, a na pobliskiej Bendoszce z inspiracji ks. prał. Ćmiela stanął poświęcony w 2000 r. Jubileuszowy Krzyż Ziemi Żywieckiej.
Wokół kaplicy już przed Mszą św. zgromadzili się liczni pielgrzymi.- W 1987 r. przywiozłem do kaplicy figurkę Matki Bożej z Fatimy i od tego czasu tradycją stały się nabożeństwa fatimskie. Czasem gromadziły kilkadziesiąt, czasem kilkaset osób - wyjaśnia ks. prał. Ćmiel. Obecnie już jako emeryt prowadzi te nabożeństwa, a także sprawuje niedzielne Msze święte.
Ks. prał. Edward Ćmiel jest związany z Przegibkiem od dzieciństwa, a z tą kaplicą od chwili, gdy został kapłanem...- W tym pięknym miejscu, przy pięknej pogodzie, dziękujemy za łaski, które rozlewają się szczególnie obficie, z racji odpustu i zarazem za wstawiennictwem MB Fatimskiej – mówił ks. Dąbrowski, a wskazując na współczesne zagrożenia dla człowieka dodawał: - Potrzebujemy dzisiaj wpatrywać się z wiarą w krzyż i dostrzegać nadzieję, która z niego płynie, by dodawał nam sił i był przypomnieniem, na czym powinniśmy budować i którędy prowadzi droga do zbawienia. Nie ma piękniejszego znaku niż krzyż!
- Jeżeli postawimy na krzyż, jeżeli podejmiemy go w codzienności, to zobaczymy, jak pięknie nas kształtuje, w jaki piękny świat nas przenosi i sprawia, że nasza rzeczywistość stanie się o wiele lepsza, pełna miłości. Bardzo często drugi człowiek potrzebuje, by go podźwignąć i powiedzieć: „Masz drugą szansę! Spróbuj to teraz zrobić inaczej, razem z Chrystusem, dźwigając krzyż”. Jako chrześcijanie powinniśmy chlubić się krzyżem, nosić go z dumą, wieszać we wszystkich ważnych dla nas miejscach – by był znakiem tego, jak chcemy żyć - wskazywał kaznodzieja.
Księża po zakończonym nabożeństwie fatimskim, przed wejściem do kaplicy.- Pielgrzymuję do tej kaplicy od czasu, kiedy tu stanęła, czyli już ponad 40 lat. Nie tylko dla utrzymania tradycji, ale chcę po prostu żyć zgodnie z zasadami wiary. Tym bardziej, że teraz, na emeryturze, mam na to więcej czasu, więc i dzisiaj jestem. Zresztą przyszło tu dzisiaj więcej takich osób – mówi Stanisław Wołek z Rycerki Górnej, jeden z wiernych pielgrzymów przybywających regularnie na Przegibek na nabożeństwa.