– Powinno się pozwolić na prywatną inicjatywę w górnictwie – powiedział w Radiu eM Jerzy Markowski, ekspert górniczy, były wiceminister gospodarki. Zwrócił uwagę na zlikwidowane kopalnie np. „Morcinek”, czy „Dębieńsko”, gdzie wydobywano niezwykle dziś potrzebny dla hutnictwa węgiel koksujący. Podkreślił, że prywatnym inwestorom państwo nie chce dać koncesji na wydobycie w tych kopalniach.
Jerzy Markowski wymienił także m.in. Dolnośląskie Zagłębie Węglowe, a za sztandarowy przykład uznał postawioną w stan likwidacji w 2017 r. kopalnię „Krupiński”, której szyby są zasypywane. Zaznaczył, że jednocześnie jest inwestor, który chciałby tam wznowić wydobycie. Przypomniał, że węgiel koksowy został uznany w Unii Europejskiej a surowiec strategiczny.
W opinii Jerzego Markowskiego Jastrzębska Spółka Węglowa jest pozytywnym perpetuum mobile, ponieważ wydobywa węgiel, przetwarza go na węgiel koksowy, jednocześnie przetwarza metan na energię elektryczną, a zatem sprzedaje produkt wysoko przetworzony: wodór, koks i ciepło z metanu. W takiej formule – ocenił były wiceminister – JSW może funkcjonować przez 30-40, bo takie są zasoby węgla koksowego w jej złożach.
Zdaniem gościa Radia eM w ciągu najbliższych 23 lat skończy się w Polsce dostęp do kopalnych źródeł energii, a w tym czasie, jak uważa, nie uda nam się zbudować elektrowni jądrowej. Zaznaczył, że już w tej chwili zapotrzebowanie na energię elektryczną Polski wynosi 23 000 MW i jest w 10% pokrywane importem. – To wszystko razem prowadzi do katastrofy energetycznej – stwierdził Jerzy Markowski.
Posłuchaj "Rozmowy poranka":
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.