W rocznicę ugaszenia pożaru odprawiona została ślubowana Msza św. w ocalonej od ognia leśnej kaplicy św. Marii Magdaleny w Goszycach.
W pierwszą niedzielę września spotykają się tu strażacy, leśnicy i mieszkańcy okolicznych miejscowości. Właśnie mija 29 lat od wielkiego pożaru, który w okolicach Kuźni Raciborskiej pochłonął ponad 9 tys. ha lasu.
Modlono się o bezpieczną pracę dla strażaków, leśników, żołnierzy i policjantów, za tych którzy w pożarach i różnych klęskach żywiołowych stracili dorobek życia, oraz tych, którzy zginęli na służbie. W 1992 roku w akcji ratowniczej stracili życie dwaj strażacy: aspirant Andrzej Kaczyna (awansowany pośmiertnie do stopnia młodszego kapitana) i druh Andrzej Malinowski. W modlitwie wspominano też zmarłego w marcu bp. Gerarda Kusza, który przez lata przewodniczył tej Mszy ślubowanej.
Homilia bp. Jana Kopca:
- Zawsze z dużym szacunkiem słuchałem biskupa Gerarda, który dzielił się wspomnieniami z tych spotkań - powiedział bp Jan Kopiec, który w tym roku przewodniczył Eucharystii. Razem z nim modlili się kapelani strażaków i leśników. - Dzisiaj sam mogę wyrazić mój wielki szacunek dla tych, którzy wtedy nie szczędzili swoich sił a nawet życia oraz podziękowanie tym, którzy wówczas spieszyli z wszelaką pomocą - dodał.
Modlitwa przy kaplicy św. Marii Magdaleny odbywa się w rocznicę ugaszenia pożaru. Mira Fiutak / Foto GośćW kazaniu wspominał obchody 20. rocznicy ugaszenia pożaru, w których uczestniczył zaraz po objęciu diecezji gliwickiej. - Bardzo dużo powiedziano i napisano na temat tamtego tragicznego wydarzenia i ciągle stawiamy sobie pytanie, jak mogło dojść do takiej tragedii. Trzeba sobie powiedzieć, że nie mamy całej władzy nad przyrodą. W takich sytuacjach to, na co możemy liczyć, to nasza współpraca - pokreślił.
- Wtedy, 29 lat temu, wszyscy bardzo dobrze zdali egzamin. Dzisiaj trochę nam brakuje takiego poczucia jedności, bardzo jasnego wezwania, by nie zamykać się, nie szukać tego, co nas różni, nie wypominać, kto był bardziej, a kto mniej zaangażowany, kto miał większe, a kto mniejsze kompetencje. Należy natomiast widzieć, że w takiej sytuacji przydaje się każda para rąk. To dla nas nauka, że nie indywidualizm, samolubstwo, egoizm, ale wspólna praca są konieczne przy ratowaniu tego, co niezbędne do życia - powiedział bp Kopiec.
Na zakończenie odczytany został list dyrektora generalnego Lasów Państwowych Józefa Kubicy skierowany do uczestników rocznicowego spotkania na Magdalence, jak nazywana jest polana wokół kaplicy.