Nie będzie się spierał ani krzyczał, i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu. Mt 12,18
Faryzeusze wyszli i odbyli naradę przeciw Jezusowi, w jaki sposób Go zgładzić.
Gdy się Jezus dowiedział o tym, oddalił się stamtąd. A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich. Lecz zabronił im surowo, żeby Go nie ujawniali. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza:
«Oto mój Sługa, którego wybrałem;
Umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie.
Położę ducha mojego na Nim, a On zapowie Prawo narodom.
Nie będzie się spierał ani krzyczał i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu.
Trzciny zgniecionej nie złamie ani knota tlejącego nie dogasi, aż zwycięsko sąd przeprowadzi.
W Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą».
Ewangelia z komentarzem. Spisek przeciw Jezusowi trwa do dzisiajNie będzie się spierał ani krzyczał, i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu. Mt 12,18
Jezus odchodzi na bok, by nie wdawać się w konflikt z faryzeuszami. Nie podburza też innych, a idący za nim tłum doświadcza Chrystusowej mocy uzdrowienia. Największym uzdrowieniem jest uzdrowienie serca i wlanie w nie pokoju. Bo On właśnie po to przyszedł, by wnosić pokój. Ten pokój jest przekazywany od wieków przez ludzi żywej wiary, którzy autentycznie idą za Jezusem. Schodzenie z tej drogi prowadzi do nienawiści. A tam, gdzie w sercu jest nienawiść, nie ma chrześcijaństwa. Spisek, który knuli faryzeusze przeciw Jezusowi, trwa do dzisiaj. On doprowadził do Wielkiego Piątku, w którym – jak mówił kiedyś o. Jacek Salij OP – dwie rzeczy osiągnęły kulminację: ludzka nienawiść i Boża miłość. I to Boża miłość jest dzisiaj naszą drogą. A imię Jezusa jest nadzieją na uzdrowienie serc i osiągnięcie pokoju, który rozleje się na cały świat.