Jak poinformował oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Siemianowicach Śląskich kpt. Mariusz Rozenberg, na miejsce skierowano 12 zastępów strażaków oraz specjalną grupę poszukiwawczo-ratowniczą z Jastrzębia-Zdroju z psami szkolonymi do poszukiwania ludzi w gruzowiskach.
"Ustaliliśmy, że wewnątrz zawalonego budynku nikogo nie było. Jednak dla uzyskania stuprocentowej pewności teren przeszukają jeszcze ratownicy z psami. Używamy też kamer wziernikowych" - powiedział kpt. Rozenberg, oceniając, iż akcja na miejscu katastrofy budowlanej potrwa prawdopodobnie kilka godzin, do późnego popołudnia.
Po przeszukaniu gruzowiska konieczne będzie zabezpieczenie pozostałości obiektu przed dalszym zawaleniem. Zniszczony budynek przy ul. Wiejskiej, gdzie zawalił się dach i część jednej ze ścian, ma ok. 20 metrów długości, 10 m szerokości i kilka metrów wysokości. Przylega do niego część mieszkalna, która nie została naruszona. Stan zabudowań oceni inspektor nadzoru budowlanego, który wyda także zalecenia dotyczące dalszych działań.