- Chciałoby się wołać, że to nabożeństwo, które tak słabnie, jest na te czasy: zamknięcia, lęku, niepokoju, złośliwości, agresji i wręcz nienawiści - mówił w sanktuarium w Gliwicach o. Mieczysław Kożuch SJ.
Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa w jezuickim sanktuarium Matki Bożej Dobrej Drogi przeżywano w duchu łączności z należącą również do jezuitów bazyliką w Krakowie, gdzie Episkopat Polski w 100. rocznicę odnowił akt poświęcenia narodu polskiego NSPJ.
Liturgii przewodniczył o. Łukasz Dębiński, proboszcz parafii Matki Boskiej Kochawińskiej w Gliwicach, a kazanie wygłosił o. Kożuch.
- 3 czerwca 1921 r. to był niezwykły dzień w historii Polski - zaznaczył o. Mieczysław. Przypomniał szczegóły tamtego wydarzenia, gdy zapatrzeni w Serce Jezusa wierni obrali Chrystusa jako swojego najwyższego Pana. Wyrazem zewnętrznym tego oddania była właśnie świeżo postawiona bazylika Najświętszego Serca Jezusa, pomyślana jako wotum wdzięczności całego narodu za dar niepodległości naszej ojczyzny.
W 100. rocznicę poświęcenia Apostolstwo Modlitwy, działające przy sanktuarium jezuitów w Gliwicach, przygotowało własne wotum, czyli obraz Serca Jezusa, namalowany przez artystkę Ewę Pytkę według pierwowzoru wizerunku z 1772 r., który znajduje się w kościele jezuitów w Rzymie.
Obraz Serca Pana Jezusa, namalowany przez Ewę Pytkę według pierwowzoru z kościoła Il Gesù w Rzymie. Klaudia Cwołek /Foto GośćOjciec Kożuch przedstawił jego bogatą symbolikę. Czerwona tunika oznacza męczeństwo i ludzką naturę Syna Bożego. Niebieski płaszcz - Jego naturę Boską. Prawa dłoń wskazuje na Jego promieniejące Serce, które trzyma w wyciągniętej do nas lewej dłoni; Serce opasane jest koroną cierniową - to symbol cierpienia Pana Jezusa. Krzyż nad sercem nawiązuje do zbawczej męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Serce to jest przebite włócznią, czyli otwarte całkowicie na nas, na każdego człowieka. Promienie wokół serca natomiast symbolizują Boską miłość ku ludziom, o której Jezus mówił w objawieniach do św. Marii Małgorzaty Alacoque.
O. Mieczysław Kożuch SJ. Klaudia Cwołek /Foto Gość- Dzisiaj jesteśmy wdzięczni Apostolstwu Modlitwy i pani Ewie Pytce za to, że ten obraz będzie między nami, że patrząc na niego, kontemplując go, będziemy przybliżać się do istotnych treści zawartych w nabożeństwie do Boskiego Serca - podkreślił o. Kożuch.
Wyjaśnił przy tym jego teologię oraz kontekst historyczny, w jakim powstało, będąc odpowiedzią na jansenizm, który przeakcentował w myśleniu i pobożności surowe zasady moralne jako warunek zbawienia.
- Nabożeństwo do Serca Pana Jezusa prowadzi do miłości Boga i człowieka. Chciałoby się wołać, że to nabożeństwo, które tak słabnie, jest na te czasy: zamknięcia, lęku, niepokoju, złośliwości, agresji i wręcz nienawiści - mówił o. Kożuch.
- Patrząc na ten obraz i na inne obrazy, które mają te same symbole, które tutaj autor w XVIII w. zawarł, prośmy za naszych braci i nasze siostry w naszym kraju i nie tylko, abyśmy zaczęli żyć miłością, bo Bóg wyciąga do nas rękę, symbolizowaną w Sercu Bożym - zachęcał jezuita.
Kazanie o. Mieczysława Kożucha SJ:
Ewa Pytka, autorka obrazu Serca Pana Jezusa dla sanktuarium Matki Bożej Dobrej Drogi w Gliwicach. Klaudia Cwołek /Foto GośćZwieńczeniem uroczystości był akt wynagrodzenia i odnowienie poświęcenia Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Pobłogosławiony przez o. Łukasza Dębińskiego SJ obraz zostanie w przyszłości umieszczony w dolnym kościele sanktuarium.