Stary Testament zna przede wszystkim cedry Libanu, które botanicy opisują jako gatunek zimozielonych drzew z rodziny sosnowatych.
Cedry nie rosły na terenie Izraela, bo ich naturalnym środowiskiem są tereny górskie, do 1500 m n.p.m. Drewno tego właśnie gatunku zostało wykorzystane do budowy świątyni jerozolimskiej przez króla Salomona. Władca kupował go u Hirama I, króla Tyru. Jednakże są w Biblii sugestie, że budowniczy jerozolimskiej świątyni mógł zasadzić cedry na jej dziedzińcu, a dowodem ma być fragment Psalmu 92: „Sprawiedliwy zakwitnie jak palma, rozrośnie się jak cedr na Libanie. Zasadzeni w domu Pańskim rozkwitną na dziedzińcach naszego Boga”. O zasadzeniu wierzchołka cedru na górze izraelskiej, o jego przyjęciu się, wypuszczeniu gałązek i wydaniu owoców mówi orędzie proroka Ezechiela. Był on prorokiem okresu niewoli babilońskiej. Urodzony jeszcze w czasie niepodległości, został uprowadzony z ojczyzny do Babilonu w roku 598 przed Chr. Surowo oceniał przyczyny niewoli. Były to przede wszystkim grzechy, niewierność Izraelitów. Ezechiel, w przeciwieństwie do innych proroków, był tu o wiele surowszy. W rozdziale poprzedzającym dzisiejszą perykopę wieścił: „Pan skierował do mnie te słowa: »Synu człowieczy, zapoznaj Jerozolimę z jej obrzydliwościami i powiedz: Tak mówi Pan Bóg do Jerozolimy: Z pochodzenia swego i urodzenia swego jesteś z ziemi Kanaan. Ojciec twój był Amorytą, a matka twoja – Chetytką«”. Kananejczycy, Amoryci czy Hetyci to były ludy pogańskie. I w takim osądzie, sugerującym, że rodakom proroka zawsze było bliżej do pogan i ich bożków niż do Boga Izraela, pojawia się orędzie nadziei. Słusznie za swe grzechy niewierności są obecnie w niewoli; jak cedry, które rosły poza Izraelem. Ale przyjdzie czas, gdy Pan Bóg zabierze ich stamtąd i posadzi w ojczyźnie.
Biblia lubi odwoływać się do obrazów z życia rolników, hodowców, ogrodników czy pasterzy, bliskich słuchaczom głoszonych orędzi. W nich wraca pewna wspólna myśl: człowiek stara się, pracuje, ale to Pan Bóg zapewnia owoce. Ze strony człowieka potrzeba wierności. I podobne przesłanie znajdziemy w przypowieści Pana Jezusa o ziarnku gorczycy.•