Homilia metropolity katowickiego podczas Mszy św. z udzielaniem święceń prezbiteratu (15.05.2021).
1. Drodzy Diakoni! Wkrótce Prezbiterzy! Przed chwilą zostaliście wezwani po imieniu. Po imieniu poznaliśmy również bohaterów ewangelizacji – ich imiona zostały zapisane w Dziejach Apostolskich. Pierwszy z nich to Apollos, co w języku polskim oznacza „niszczyciel”. Jest z pochodzenia Żydem, który doskonale zna Pisma, czyli zna zapowiedzi mesjańskie. Jest człowiekiem poszukującym i otwartym na prawdę. Można powiedzieć, że jego imię oznacza kogoś, kto żyjąc prawdziwie, słowem niszczy fałsz. Właśnie dlatego Apollos od razu przyjmuje prawdę o Mesjaszu, Jezusie, która zostaje mu wyłożona przez Pryscyllę i Akwilę. Otrzymuje też Ducha Świętego, dzięki któremu może zrozumieć i przyjąć Słowo Boże. Apollos na swojej drodze rozwoju życia duchowego przechodzi formację, rozpoczynając od chrztu Janowego. Dalej umacnia swoją wiedzę i otwiera duszę na łaskę wiary, kiedy wkracza na drogę Bożą, wskazaną mu przez chrześcijan wspomnianych wcześniej po imieniu.
Drodzy Diakoni! Bez wielkiego wysiłku możemy znaleźć i nazwać punkty styczne między waszymi życiorysami a życiorysem Apollosa. I w waszym wypadku „wszystko się zaczęło” od przyjęcia chrztu św.; potem rozpoczął się proces waszego fizycznego i duchowego rozwoju dzięki rodzicom, rodzinie, dzięki rodzinie parafialnej i diecezjalnej; otwarliście wasze dusze na głos powołania, a jego realizacja dokonywała się w czasie formacji w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym i studiów na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego.
I was jak Apollosa Duch Chrystusa wezwał do głoszenia Ewangelii. Waszym zadaniem będzie wspomaganie następców apostołów – biskupów w misji głoszenia Dobrej Nowiny. Już za chwilę w modlitwie konsekracyjnej usłyszycie słowa wypowiadane przez biskupa ustanawiającego prezbiterów: „Prosimy Cię, Panie, daj także nam, słabym, takich pomocników, których potrzebujemy do wypełniania kapłańskiej posługi, przekazanej nam przez Apostołów” (z modlitwy święceń).
2. Bracia Siostry! Jezus w Ewangelii mówi nam o swoim imieniu; nalega, abyśmy prosili Ojca w Jego imię. Imię Jezus oznacza „Jahwe zbawia”. Dlatego za każdym razem, kiedy prosimy Ojca w imię Jezusa, to przede wszystkim wyznajemy, że tylko On zbawia, tylko On jest nadzieją, to znaczy przyszłością.
Prosimy Ojca, kiedy odmawiamy Modlitwę Pańską. Najintensywniej jednak prosimy Ojca w imię Jezusa, gdy ponawiamy ofiarę Jego Syna i o tym winniście zawsze pamiętać! Msza św. jest przede wszystkim ofiarą – sacrificium: „Eucharystia jest nade wszystko świętą ofiarą: ofiarą Odkupienia, i tym samym ofiarą Nowego Przymierza, jak wierzymy i jak wyraźnie wyznaje Kościół Wschodni: «ofiara dzisiejsza – twierdzi od wieków Kościół grecki – jest tą samą ofiarą, którą kiedyś złożyło Jednorodzone Słowo Wcielone i przez Nie jest składana (tak dziś, jak i kiedyś), będąc tą samą i jedyną ofiarą». I dlatego właśnie w uobecnieniu tej jedynej Ofiary naszego zbawienia zostaje na nowo oddany Bogu człowiek i świat przez nowość paschalną Odkupienia. Nie może zabraknąć tego oddania. Jest ono podstawą «nowego i wiecznego przymierza» Boga z człowiekiem i człowieka z Bogiem” (Dominicae cenae, 9).
Bracia! Święty Jan Paweł II w encyklice o Eucharystii w życiu Kościoła wyraźnie podkreślił, że wobec różnych zagrożeń zewnętrznych i wewnętrznych, z którymi przychodzi konfrontować się kapłanom, Eucharystia jest nieocenionym darem: „Kapłan jest w stanie przezwyciężyć wszelkie rozpraszające napięcia, pojawiające się w ciągu dnia, znajdując w Ofierze eucharystycznej prawdziwe centrum swojego życia i posługi oraz duchową moc potrzebną do stawienia czoła różnorakim zadaniom pasterskim. Jego dni staną się wtedy prawdziwie eucharystyczne” (Ecclesia de Eucharistia, 31).
Niech wasze dni od dnia święceń aż do ostatniego będą eucharystyczne. Niech Eucharystia, zwana też po grecku „apteka”, będzie dla was lekarstwem na wszelkie duchowe i fizyczne słabości, zagrażające wierności słowu danemu dzisiaj Bogu i Kościołowi.
3. Drodzy Diakoni! Otrzymujecie świecenia w roku 2021, pandemicznym; ważny to rok w Kościele powszechnym i w Kościele w Polsce. Żyjemy prawdą i programem mówiącym, że „Eucharystia daje życie”, kiedy gromadzimy się na świętej wieczerzy, a Kościół święci was właśnie dla Eucharystii, aby „na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem – ku chwale Boga Ojca” (Flp 2,10-11).
Z woli papieża bieżący rok jest Rokiem św. Józefa, opiekuna Kościoła. Z tej okazji Franciszek napisał list noszący tytuł: Patris corde (Ojcowskim sercem). Dziękując Ojcu Świętemu za ukazanie aktualności postaci św. Józefa, możemy stwierdzić, że te dwa słowa: „patris corde” określają wasze szeroko rozumiane obowiązki, zdania. Mimo młodego wieku winniście w duchu odpowiedzialności „ojcowskim sercem”, czyli z pełną troski miłością budować mistyczne Ciało Chrystusa, Jego Kościół i troszczyć się o wszystkich, którzy do niego przynależą. Wyrazem tej troski niech będzie wasza modlitwa, prośby zanoszone do Ojca, będące wyrazem duszpasterstwa modlitwą, otoczenia nią wszystkich powierzonych waszej trosce.
A propos młodego wieku trzeba przypomnieć św. Pawła i jego List do Tymoteusza: „Niechaj nikt nie lekceważy twego młodego wieku, lecz wzorem bądź dla wiernych w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, w czystości! Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu, który został ci dany za sprawą proroctwa i przez włożenie rąk kolegium prezbiterów. Uważaj na siebie i na naukę, trwaj w nich! To bowiem czyniąc i siebie samego zbawisz, i tych, którzy cię słuchają (por. 1 Tym 4,12-16).
W papieskim liście Patris corde znajdujemy ciekawe inspiracje i myśli, które dedykuję wam na progu waszego prezbiteratu, abyście byli wzorem dla wiernych: w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, w czystości!
Zawsze zadawajcie sobie pytanie, czy z całych sił strzeżecie Jezusa i Maryi, którzy w tajemniczy sposób są powierzeni waszej odpowiedzialności, trosce i opiece. I od Józefa uczcie się troski i odpowiedzialności: jak kochać Dziecię i Jego Matkę; kochać sakramenty i miłosierdzie; kochać Kościół Matkę i ubogich. Każdy z nich jest zawsze Dziecięciem i Jego Matką.
Zawsze i wobec każdego miejcie ojcowskie serce! Możecie się spodziewać, iż dzięki takiej postawie wasze imiona zostaną zapisane w historii ewangelizacji i będą wspominane z wdzięcznością na ziemi i w niebie.
Wierzymy głęboko, że tam również zapisane będą nasze imiona. I niech to będzie istotnym motywem waszej kapłańskiej radości. Bo najgłębszy sens bycia księdzem zawiera się w wieczności – przesądza o nim Boży wybór. „Cieszcie się z tego – mówi Chrystus – że wasze imiona zapisane są w niebie” (por. Łk 10,20).
Na zawsze weźcie sobie do serca słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: „Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna”. Więc nieustannie proście w imię Jezusa!. Amen.