Rodzinne grupki podążały od rana kilkoma szlakami różnych barw. Z kilku punktów, m.in. z Rycerki Górnej, Zwardonia, Soblówki, szli na szczyt Bendoszki Wielkiej. Mimo zapowiadanej mało sprzyjającej pogody wyruszyli w drogę na 12. Rajd Szlakami Papieskimi w Worku Raczańskim. Każdy na mecie otrzymał pamiątkowy znaczek rajdowy z podobizną św. Jana Pawła II i zdjęciem Krzyża Jubileuszowego. Hasło tegorocznej modlitwy na szczycie brzmiało: "Z rodziną na Eucharystii".
Jak wskazywał, pasterz nie pogania stada, ale je prowadzi za sobą. - Taki jest też Dobry Pasterz. My idziemy za Jezusem, a nie przed Nim. To Pasterz idzie pierwszy, wskazuje drogę, nadaje kierunek i jednocześnie daje poczucie bezpieczeństwa, gwarantuje, że gdyby pojawiło się niebezpieczeństwo, pierwszy staje w obronie, by chronić te owce, które idą za Nim - dodał.
- Mamy jako Kościół zawsze kroczyć za Jezusem, nigdy przed Nim, nigdy obok czy - nie daj, Boże - przeciwko. Pasterska miłość wyznacza właściwy kierunek i odważnie prowadzi do celu. To jest miłość, która ma w sobie ewangeliczne szaleństwo. I ta miłość taka musi być... - podkreślał bp Greger.
Bp Piotr Greger pobłogosławił stado owiec.Wśród uczestników rajdu nie brakowało stałych bywalców, którzy starają się co roku przychodzić na Bendoszkę po duchowe umocnienie. Byli wśród nich całą gromadą pątnicy z Ujsół, a wśród nich Jan Kotrys z żoną Marią. - Przyszliśmy tym razem z nowym tekstem Litanii Loretańskiej, którą otrzymaliśmy razem z poprzednim numerem "Gościa Niedzielnego". Bardzo nam się ten dodatek przydał i zrobiliśmy nawet kilkanaście odbitek, żeby podzielić się z innymi - mówił pan Jan.
- Święty Jan Paweł II to bardzo bliski nam rodak, który chodził po tych naszych górach i chcemy o nim pamiętać, a tą obecnością na jego szlakach i modlitwą wyrazić naszą wdzięczność. Pamiętamy, jak mówił: "Wymagajcie od siebie, nawet gdyby inni od was nie wymagali". To jest nasze motto, które mimo zmęczenia przyciąga nas na tę górę - tłumaczy Małgorzata Banaś z Rycerki Górnej, zaangażowana w organizację rajdu. - Mnie udało się poznać go jeszcze jako kard. Karola Wojtyłę podczas rekolekcji oazowych na Podhalu. Był osobą niezwykle pogodną, życzliwie nastawioną do młodzieży. Maj to także miesiąc maryjny, kiedy chcemy uczcić Matkę Bożą naszymi góralskimi strojami, śpiewem i modlitwą. Jesteśmy tu z całymi rodzinami i cieszymy się, że tylu ludzi tu dzisiaj przyszło...
Na rowerach, a częściowo dzięki życzliwości właściciela traktora dotarli na Bendoszkę z Rajczy młodzi pątnicy: Sebastian Dadak, Dawid Hubka i ich koledzy Mateusz Kubica, Adrian Kucharski i Krzysztof Pieczarka. - Od kilku tygodni staramy się więcej jeździć na rowerach i wybieramy różne trasy. Dzisiaj nie było łatwo, ale dotarliśmy - przyznali z dumą.
Po Mszy św. bp Greger pobłogosławił stado owiec, które wypasa baca Mateusz Micorek z Rycerki Górnej, a rodzinne spotkanie połączyło się z pieczeniem kiełbasek na ogniskach, o których bezpieczeństwo zatroszczyli się strażacy.
Na początku Mszy św. gołębie pofrunęły nad Bendoszką.