Według abp. Rino Fisichelli poprzez List Apostolski „Antiquum ministerium” Franciszek spełnia pragnienie papieża św. Pawła VI wyrażone w adhortacji „Evangelii nuntiandi” z 1975 roku. Wskazuje on w tym dokumencie, że „świeccy mogą czuć się zaproszeni i faktycznie zostać wezwani do współpracy ze swoimi pasterzami na służbę wspólnocie kościelnej, aby zapewnić jej wzrost i żywotność poprzez spełnianie rozmaitych posług”.
Ten sam papież wskazywał, że posługa katechety może być szczególnie cenna w dziele tworzenia, ożywiania i wzrostu wspólnoty Kościoła oraz zdolności do gromadzenia wokół niej i oddziaływania na tych, którzy są daleko.
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Nowej Ewangelizacji uważa, że ustanowienie posługi katechety przez Kościół oznacza uznanie, że osoba obdarzona tym charyzmatem spełnia prawdziwą posługę kościelną we wspólnocie. Ustanawiając tę posługę Papież Franciszek pragnie promować i rozwijać formację oraz zaangażowanie świeckich. Ten, kto spełnia tę posługę mówi w imieniu Kościoła i przekazuje jego wiarę. Ta odpowiedzialność nie jest delegowana, ale podejmowana przez każdego w pierwszej osobie. Posługa katechety nie tyle realizuje się w przestrzeni liturgicznej, jak w przypadku lektora czy akolity, ale w przekazywaniu wiary poprzez głoszenie i systematyczne nauczanie.
„Jest rzeczą oczywistą, że nie każdy, kto dzisiaj pełni funkcję katechety lub katechetki, będzie miał dostęp do posługi katechety. Ta posługa jest zarezerwowana dla tych, którzy spełniają pewne wymagania wskazane w Motu proprio. Chodzi przede wszystkim o wymiar powołaniowy, aby służyć Kościołowi tam, gdzie biskup uzna to za najbardziej odpowiednie – podkreślił abp Fisichella. – Posługi nie udziela się dla osobistej gratyfikacji, ale dla służby, którą zamierza się pełnić w Kościele lokalnym i tam, gdzie biskup uzna obecność katechety za konieczną. Nie należy zapominać, że w różnych regionach, gdzie nie ma kapłanów lub ich obecność jest rzadka, to katecheta często przewodniczy wspólnocie i podtrzymuje ją w wierze.“