Wasze uczynki idą wraz z wami przez doczesność aż po wieczność - mówił w VI Niedzielę Wielkanocną w katowickiej katedrze abp Wiktor Skworc. Metropolita katowicki przewodniczył mszy św. w intencji służb medycznych. 12 maja przypada bowiem Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki, Pielęgniarza i Położnej.
W homilii arcybiskup dziękował każdej i każdemu, kto podejmuje praktyczną troskę o życie i zdrowie bliźniego. Za papieżem Franciszkiem nazwał ich „milczącą rzeszą mężczyzn i kobiet” i zauważył ich zaangażowanie, poświęcenie i wielkoduszność.
Metropolia katowicki wypowiedział wobec pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych "litanię wdzięczności". Dziękował m. in. "za przyjazne i delikatne ręce przyjmujące przychodzącego na świat człowieka, za świętą cierpliwość, wytrwałość i każdą kroplę nadziei, wytrwałą obecność pielęgniarek, pielęgniarzy przy chorych zarówno na oddziałach covidowych w szpitalach jednoimiennych, jak również na zwykłych oddziałach."
Abp Skworc zauważył też wysiłek personelu medycznego w znoszeniu uciążliwości związanych z zakładaniem koniecznych kombinezonów i pracę w skrajnie trudnych warunkach, a także dziękował za "spokojne dźwiganie doświadczenia odchodzenia człowieka i towarzyszenie mu do końca."
Wyrażał wdzięczność także rodzinom pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych "za okazywanie im miłości, cierpliwości, wsparcia i zrozumienia we wspólnocie małżeńskiej i rodzinnej."
Przytoczył przykład nowonarodzonego Mojżesza, który - gdyby nie został otoczony opieką położnej - mógłby nie przeżyć. A wtedy losy Narodu Wybranego pewnie potoczyłyby się inaczej. Mówił też o postawie miłosiernego Samarytanina wobec poszkodowanego człowieka. Dodawał, że w gestach, które uczynił dobry Samarytanin, możemy odnaleźć opis ewangelicznego stylu realizowania posługi medycznej.
– Pierwszym z tych gestów jest spojrzenie. Powołania pielęgniarki, pielęgniarza i położnej nie można wypełniać inaczej, jak tylko z sercem zanurzonym w Bogu, otwartym na działanie Jego łaski. To ona pozwala widzieć i zauważyć, zrozumieć nawet pozasłowne znaki komunikacji – wskazywał.
Podkreślał, że kolejnymi, ważnymi elementami zachowania miłosiernego Samarytanina to podejście do chorego i opatrzenie jego ran. – Czynności te odzwierciedlają to, co istotne w posłudze pielęgniarskiej, stanowią również formy pomocy, której udzielają szpitale, hospicja, placówki medyczno-opiekuńcze – zaznaczał arcybiskup.
Zwracając się do pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych zauważył, że ich postawy wypływają z motywacji humanitarnych i religijnych, opartych na miłości bliźniego. – Niech wasze – graniczące nieraz z męczeństwem – życia oddanie, poświęcenie - zostanie zapisane w „księdze życia”, wszak wasze uczynki idą wraz z wami przez doczesność aż po wieczność – życzył medykom arcybiskup wypowiadając również do nich słowa Psalmu 121.
Pielęgniarki i położnych modliły się dziś w katowickiej katderze Krzysztof Gawor/Foto GośćMetropolita katowicki przewodniczył mszy św. w intencji pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych. 12 maja przypada bowiem Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki, Pielęgniarza i Położnej. Tego dnia urodziła się Florence Nightingale, prekursorka nowoczesnego pielęgniarstwa, założycielka pierwszej szkoły pielęgniarstwa (w 1860 roku przy szpitalu św. Tomasza w Londynie).