Kolejny raz konieczna była interwencja ratowników górskich. Beskidzcy goprowcy sprowadzili wczoraj wieczorem ze szczytu Babiej Góry turystę, który w trudnych warunkach atmosferycznych stracił orientację i nie potrafił samodzielnie odnaleźć szlaku.
Jak informują GOPRowcy - turysta był odpowiednio przygotowany ale warunki w górach były trudne: opad śniegu, mgła, silny wiatr budujący zaspy i zawiewający ślady.
Turystę odnaleziono dwie godziny po wezwaniu pomocy. W wyprawie uczestniczyło 16 ratowników. GOPRowcy przestrzegają - pomimo kalendarzowej wiosny w górach panują typowo zimowe warunki.
Warunki na szlakach turystycznych w Beskidach są bardzo trudne. W sobotę rano w górach intensywnie padał śnieg. Średnio leży go 60 cm, ale w partiach szczytowych pokrywa przekracza 100 cm. Widoczność była ograniczona – podali w sobotę beskidzcy goprowcy.