O Lourdes – miasteczku leżącym u stóp Pirenejów – zrobiło się głośno dzięki Matce Bożej. Maryja ukazała się tam w 1858 roku dzisiejszej patronce, św. Bernardzie Marii Soubirous, zwanej przez bliskich Bernadettą.
O Lourdes – miasteczku leżącym u stóp Pirenejów – zrobiło się głośno dzięki Matce Bożej. Maryja ukazała się tam w 1858 roku dzisiejszej patronce, św. Bernardzie Marii Soubirous, zwanej przez bliskich Bernadettą. Rodzina dziewczyny była bardzo biedna. Sześć osób - rodzice i czworo dzieci - mieszkało w dawnej celi więziennej. Ojciec nie pracował. Zdarzało się, że młodszy brat Bernadetty z głodu zjadał wosk z kościelnych świec. Sama Bernadetta była ładną dziewczyną, jednak po przebytej chorobie nie rosła. Miała tylko 140 cm wzrostu. Chorowała na astmę. Nie umiała czytać ani pisać, mówiła tylko miejscowym dialektem. Nauka sprawiała jej trudność. W wieku 14 lat chodziła do szkoły razem z siedmiolatkami, aby lepiej poznać katechizm. Inaczej nie zostałaby dopuszczona do I Komunii św. A jednak to właśnie jej w "tłusty czwartek" 11 lutego w pobliżu groty Massabielskiej ukazała się unoszącą nad krzakiem śliczna kobieca postać w białej sukni, która w prawej dłoni trzymała różaniec. Bernadetta, naśladując ją, uczyniła znak krzyża i zaczęła odmawiać różaniec. Biała Pani włączała się w modlitwę tylko na “Chwała Ojcu…”, kończące każdą dziesiątkę. Potem – znikła. Już wieczorem niemal całe miasteczko wiedziało o tym dziwnym zjawisku. Matka, nie wierząc Bernadecie, orzekła, że pewnie był to diabeł, ale dziewczynka słusznie zauważyła, że "Diabeł nie odmawia różańca." Na kolejnych spotkaniach z Białą Panią towarzyszyły Bernadecie setki, a potem już tysiące mieszkańców Lourdes. Podpowiadali jej, o co ma pytać “zjawę”, jak się wobec niej zachowywać. Biała Pani niezmiennie na wszystkie te pomysły dawała tylko jedno lekarstwo – odmawiajcie różaniec. Prosiła też, by księża wybudowali przy grocie kaplicę, i aby przychodzono tam w procesji. Miejscowy proboszcz domagał się jednak cudu, chciał też poznać imię Białej Pani. Odpowiedź padła 25 marca: “Jestem Niepokalanym Poczęciem”. Biała Pani wskazała także Bernadecie miejsce, z którego wytrysnęło źródło. Wkrótce wydarzył się też pierwszy z wielu cudów: mieszkanka Lourdes, Catherine Latapie, obmyła swoje chore ramię w źródełku i odzyskała zdrowie. Osiemnaście spotkań Bernadetty z Białą Panią zakończyło się 16 lipca 1858 roku. Już dwanaście dni później miejscowy biskup powołał komisję, która miała zbadać sprawę rzekomych objawień Matki Bożej, a 18 stycznia 1862 roku w imieniu Kościoła orzekł o ich autentyczności. A co działo się wtedy z Bernadettą Soubirous? Jak na świętą przystało, uznała, że jej zadanie się skończyło i usunęła się w cień. Zmarła 16 kwietnia 1879 roku jako zakonnica, w oddalonym od Lourdes o 600 km Nevers, Liczyła sobie wtedy zaledwie 35 lat.