Cóż mamy czynić, abyśmy wykonali dzieła Boga? J 6,28
J 6, 22-29
Nazajutrz, po rozmnożeniu chlebów, tłum stojący po drugiej stronie jeziora spostrzegł, że poza jedną łodzią nie było tam żadnej innej oraz że Jezus nie wsiadł do łodzi razem ze swymi uczniami, lecz że Jego uczniowie odpłynęli sami. Tymczasem w pobliże tego miejsca, gdzie spożyto chleb po modlitwie dziękczynnej Pana, przypłynęły od Tyberiady inne łodzie.
A kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?»
W odpowiedzi rzekł im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta. Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec».
Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?»
Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: «Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał».
Ewangelia z komentarzem. Co możemy zrobić dla Boga?Cóż mamy czynić, abyśmy wykonali dzieła Boga? J 6,28
Co możemy zrobić dla Boga? Czy w ogóle jest coś takiego, czym moglibyśmy Boga obdarować? Najczęściej ci, którzy zmagają się z tym zagadnieniem, albo pytają o kwestię osobistego zapracowania na zbawienie: „co mogę zrobić dla Boga, by pójść do nieba?”, albo motywacją jest dla nich doświadczenie miłości, gdy ktoś czuje się tak kochany i obdarowany przez Stwórcę, że chciałby coś dla Niego zrobić. Zapewne w pytającym Jezusa tłumie są i jedni, i drudzy, a i w nas i jedna, i druga postawa nieraz rezonują. A Jezus odpowiada, że potrzeba tylko jednego: wierzyć w Niego, bo to On jest posłanym przez Ojca Zbawicielem. Wierzyć, czyli przyjąć Go do swojego życia i pozwolić, by w nim działał.