Niech każdy z nas żyje pewnością wiary, że Bóg ze śmierci czyni nowe życie – mówił w Niedzielę Palmową abp Wiktor Skworc. Metropolita katowicki przewodniczył uroczystej liturgii w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. W tym roku po raz pierwszy tego dnia nie odbyło się spotkanie młodych, czyli Światowy Dzień Młodzieży. Decyzją papieża Franciszka został on przeniesiony na Uroczystość Chrystusa Króla.
W homilii metropolita katowicki przypomniał, że Niedziela Palmowa przynależy do pasyjnej części okresu Wielkiego Postu. Wskazał na drastyczny opis męki i śmierci naszego Zbawiciela wg św. Marka. – Oto ginie Boży Syn; sam Bóg odchodzi z tego świata poprzez najokrutniejszą z form śmierci zadawanej przez ludzi: ubiczowanie, cierniem koronowanie, przybicie do krzyża – mówił.
Arcybiskup powoływał się na medyczne analizy, które ukazują, że ta forma śmierci jest pasmem trudnych do wyobrażenia cierpień. – Śmierć jako ostatnia powinność człowieka na ziemi nie jest łatwa; nie ma w sobie piękna narodzin do nowego życia – wskazywał dodając, że Jezus Chrystus – Cierpiący i Ukrzyżowany objawia nam pełną prawdę o cierpieniu i śmierci człowieka.
W homilii nawiązał także do czytanego dziś w liturgii Listu św. Pawła do Kolosan. – Apostoł – sam będący we więzieniu – próbuje uświadomić chrześcijan nie tylko tego miasta, iż cierpienia są nieodłączną częścią zbawczego dzieła Chrystusa i że każdy chrześcijanin powinien być gotów pójść śladem Głowy, znosząc cierpienia dla dobra wspólnoty – tłumaczył. Chrześcijanin ma to czynić mocą Chrystusa.
Arcybiskup wymieniał sytuacje, kiedy wierni muszą zmierzyć się z cierpieniem.
Między innymi wtedy, "kiedy człowiek człowieka prześladuje; kiedy zadaje cierpienie i śmierć." Tu wspomniał Tragedię Górnośląską, która miała miejsce pod koniec wojny, między lutym a kwietniem 1945 roku na Górnym Śląsku. Do dramatów ludzkich zaliczył też aktualną sytuację epidemiczną i wspomniał "coraz liczniejsze ofiary niszczącego wirusa."
– W tym pandemicznym czasie – niech każdy z nas – wiążący swoje życie z Jezusem Chrystusem – żyje pewnością wiary; że Bóg ze śmierci czyni nowe życie – wzywał metropolita katowicki zastrzegając, byśmy nie czynili się "zbawicielami samych siebie", a mieli świadomość odkupieńczej ofiary Chrystusa.
Jak podkreślał, to odkupienie nie dokonuje się jednak bez naszej woli i naszego udziału. – Dlatego ważna jest nasza codzienna postawa – podpowiadał abp Skworc i wzywał do naśladowania Chrystusa także w niesieniu krzyża (por. Łk 9,23).
– Niewątpliwie „krzyżem” jest aktualna sytuacja zagrożenia; jesteśmy wezwani aby ją solidarnie zanosić i nosić; wcielając się w pozytywne postaci z drogi krzyżowej naszego Zbawiciela – mówił wskazując na to, że takimi postaciami są przedstawiciele służby zdrowia, a także wolontariusze i wszyscy, którzy na pierwszej linii frontu zmagają się i walczą z zagrożeniem.
– Chcemy ich wszystkich – nie przymuszani zarządzeniami, nakazami i zakazami – ale w duchu miłości wspierać, również swoim odpowiedzialnym zachowaniem – deklarował arcybiskup.
Abp Wiktor Skworc przewodniczył uroczystej liturgii w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. W tym roku po raz pierwszy tego dnia nie odbyło się spotkanie młodych, czyli Światowy Dzień Młodzieży. Ten ustanowiony został decyzją Papieża Jana Pawła II i obchodzony jest od 1986 roku. Papież Franciszek ogłosił, że od 2021 roku Światowy Dzień Młodzieży w wymiarze diecezjalnym będzie przeżywany nie w Niedzielę Palmową, a w Uroczystość Chrystusa Króla.