Powstał, nie ma Go tu. Mk 16,6
Gdy minął szabat, Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba, i Salome nakupiły wonności, żeby pójść namaścić Jezusa. Wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu, gdy słońce wzeszło. A mówiły między sobą: «Kto nam odsunie kamień z wejścia do grobu?» Gdy jednak spojrzały, zauważyły, że kamień został już odsunięty, a był bardzo duży. Weszły więc do grobu i ujrzały młodzieńca, siedzącego po prawej stronie, ubranego w białą szatę; i bardzo się przestraszyły. Lecz on rzekł do nich: «Nie bójcie się! Szukacie Jezusa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. A idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: „Podąża przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział”».
Ewangelia z komentarzem. Najdłuższa nocPowstał, nie ma Go tu. Mk 16,6
Najdłuższa noc, najdłuższa liturgia słowa, najpiękniejsza Pascha – wszystko po to, by przygotować się do przyjęcia największej tajemnicy wiary – zmartwychwstania Chrystusa. Jeden ze współczesnych teologów, Scott Hahn, w świadectwie swojego nawrócenia opisuje, jak ważne jest dobre przeżycie Paschy. Pascha kształtuje całą naszą osobowość, uczy celebrowania. Dzięki niej potwierdzamy i umacniamy przynależność do rodziny Boga. Wigilia Paschalna jest tym dniem, w którym wszystko odnawiamy i wszystko umacniamy. Po to, byśmy, tak jak kobiety z dzisiejszej Ewangelii, nie zatrzymali się w miejscu, w którym nie ma Jezusa. Byśmy uwierzyli w Zmartwychwstanie. To wydarzyło się naprawdę!