Rozważania Billa Gatesa rażą naiwnością. Co nie znaczy, że są śmieszne.
Na początku XXI wieku, kiedy nasza fundacja dopiero się rozkręcała, zacząłem podróżować do krajów o niskich dochodach w Afryce Subsaharyjskiej i Azji Południowej – pisze Bill Gates na początku swojej książki. „Przylatywałem do wielkich miast, wyglądałem przez okno i myślałem sobie: »Dlaczego tu jest tak ciemno? Gdzie są te wszystkie światła, które widziałbym, będąc w Nowym Jorku, Paryżu czy Pekinie?«. (...) Dowiedziałem się wtedy, że około miliarda ludzi na świecie nie ma stałego dostępu do prądu”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.