Sekretarz Stanu zwrócił uwagę na znaczenie spotkania Franciszka z Wielkim Ajatollahem Al-Sistanim, który jest jedną z najbardziej symbolicznych i znaczących postaci świata szyickiego. Zawsze opowiadał się za pokojowym współistnieniem w Iraku, mówiąc, że wszystkie grupy etniczne i religijne są jego częścią. To idzie w kierunku budowania braterstwa między chrześcijanami i muzułmanami.
Kard. Parolin nawiązał również do bolesnego tematu opuszczania Iraku przez chrześcijan. W ostatnich latach z powodu przemocy wyjechało z kraju ponad milion wyznawców Chrystusa.
„Z pewnością Kościół - chrześcijanie, katolicy - w Iraku oczekują na Papieża z wielkim pragnieniem. I oczywiście trzeba ich zachęcać, by żyli swoim chrześcijańskim powołaniem w tej trudnej sytuacji, jaka panuje w Iraku, powiedziałbym, że jest to niemalże powołanie w ramach powołania chrześcijańskiego, powołanie chrześcijan Bliskiego Wschodu, aby żyć w tej rzeczywistości, w swoich środowiskach, w swoich krajach – podkreślił kard. Parolin. I tak z pewnością Papież będzie zachęcał ten Kościół, aby był odważny, zdolny do dawania świadectwa, a także będzie zapraszał do pozostania właśnie na miejscu, aby dać świadectwo obecności. Wielokrotnie już mówiliśmy, że bez chrześcijan Bliski Wschód nie byłby już taki sam.“
Watykański Sekretarz Stanu zwrócił uwagę, że społeczeństwo irackie bardzo potrzebuje jedności. Do tego niezbędne jest przebaczenie i pojednanie. Musimy przezwyciężyć bolesną przeszłość i otworzyć się z nadzieją na przyszłość. Należy również przeciwstawić się sekciarstwu, które nadal charakteryzuje duże odłamy społeczeństwa, podjąć walkę z korupcją, nierównością i dyskryminacją, tak aby każdy miał swoje miejsce i czuł się obywatelem tego kraju, z takimi samymi prawami, obowiązkami i z takim samym zaangażowaniem oraz odpowiedzialnością za wkład w jego budowanie.