Zdaniem watykańskiego sekretarza stanu, Papież Franciszek przekaże Irakowi przesłanie otwierające na przyszłość. Kraj, który wydał na świat Abrahama i w którym mieszka jedna z najstarszych wspólnot chrześcijańskich, wciąż ma bardzo widoczne rany wojenne i zmaga się z plagami ubóstwa, terroryzmu, a teraz także z Covid-19. Kard. Pietro Parolin w rozmowie z Radiem Watykańskim zwrócił uwagę na pilną potrzebę współpracy Irakijczyków w celu odbudowy kraju i uleczenia wszystkich ran, aby rozpocząć nowy etap w historii kraju.
Watykański sekretarz stanu zaznaczył, że motto papieskiej wizyty „Wszyscy jesteście braćmi” należy przełożyć na wspólne zobowiązanie ze strony chrześcijan i muzułmanów do bycia światłem w ciemności, które rozprasza mroki, jakie pozostały po czasie wojny, terroryzmu i prześladowania.
„Papież chce wystosować przesłanie ku przyszłości – to jest najważniejsze. Są sytuacje i realia, które doświadczają pewnego cierpienia, a właśnie istotną część tego stanowiły prześladowania i męczeństwo. Sam Kościół przeżywa trudności, należy promować dialog międzyreligijny. Trudności te można jednak przezwyciężyć, jeżeli istnieje dobra wola i zaangażowanie ze strony wszystkich, aby się zjednoczyć, współpracować w celu odbudowy – podkreślił kard. Parolin. Wierzę, że centralne przesłanie będzie następujące: nie pozwólmy się zablokować przez to wszystko, co się wydarzyło, niezależnie od tego, jak bardzo to było negatywne - a było bardzo negatywne - ale patrzmy w przyszłość z nadzieją i odwagą, aby odbudować rzeczywistość Iraku.“
Sekretarz Stanu zwrócił uwagę na znaczenie spotkania Franciszka z Wielkim Ajatollahem Al-Sistanim, który jest jedną z najbardziej symbolicznych i znaczących postaci świata szyickiego. Zawsze opowiadał się za pokojowym współistnieniem w Iraku, mówiąc, że wszystkie grupy etniczne i religijne są jego częścią. To idzie w kierunku budowania braterstwa między chrześcijanami i muzułmanami.
Kard. Parolin nawiązał również do bolesnego tematu opuszczania Iraku przez chrześcijan. W ostatnich latach z powodu przemocy wyjechało z kraju ponad milion wyznawców Chrystusa.
„Z pewnością Kościół - chrześcijanie, katolicy - w Iraku oczekują na Papieża z wielkim pragnieniem. I oczywiście trzeba ich zachęcać, by żyli swoim chrześcijańskim powołaniem w tej trudnej sytuacji, jaka panuje w Iraku, powiedziałbym, że jest to niemalże powołanie w ramach powołania chrześcijańskiego, powołanie chrześcijan Bliskiego Wschodu, aby żyć w tej rzeczywistości, w swoich środowiskach, w swoich krajach – podkreślił kard. Parolin. I tak z pewnością Papież będzie zachęcał ten Kościół, aby był odważny, zdolny do dawania świadectwa, a także będzie zapraszał do pozostania właśnie na miejscu, aby dać świadectwo obecności. Wielokrotnie już mówiliśmy, że bez chrześcijan Bliski Wschód nie byłby już taki sam.“
Watykański Sekretarz Stanu zwrócił uwagę, że społeczeństwo irackie bardzo potrzebuje jedności. Do tego niezbędne jest przebaczenie i pojednanie. Musimy przezwyciężyć bolesną przeszłość i otworzyć się z nadzieją na przyszłość. Należy również przeciwstawić się sekciarstwu, które nadal charakteryzuje duże odłamy społeczeństwa, podjąć walkę z korupcją, nierównością i dyskryminacją, tak aby każdy miał swoje miejsce i czuł się obywatelem tego kraju, z takimi samymi prawami, obowiązkami i z takim samym zaangażowaniem oraz odpowiedzialnością za wkład w jego budowanie.