Fundacja "Malak" o. Adama Szustaka OP zainicjowała wielkopostną akcję charytatywną, która ma pomóc kobietom w ciąży, znajdującym się w trudnej sytuacji lub z różnych powodów niebędącym w stanie poradzić sobie z wiadomością o dziecku bądź jego chorobie.
Członkowie fundacji podkreślają, że ich działania nie są głosem w sporze między pro-life a pro-choice. "Ponad wszelkimi argumentami stawiamy konkretnego człowieka, który potrzebuje pomocy. Chcemy jak najszerzej dotrzeć z informacją o tym, że jeśli czyjaś siostra, koleżanka, znajoma czy sąsiadka zachodzi w ciążę i zawala jej się cały świat, to na tym zgruzowanym świecie są jeszcze miejsca, w których może szukać realnej pomocy" - deklarują.
- Wiemy, co się od wielu miesięcy dzieje w Polsce w związku z ochroną życia nienarodzonego. Nasza akcja nie jest akcją ideologiczną, nie jest akcją poglądową. Nie o to nam chodzi. Chodzi o bardzo konkretną pomoc - wyjaśnia o. Szustak.
Fundacja "Malak" "zawodowo" zajmuje się jałmużną i chce wspierać instytucje pomagające kobietom w ciąży oraz rodzicom, którzy dowiadują się, że ich nienarodzone dziecko będzie żyć krócej od nich. Dlatego uruchamia zbiórkę pieniędzy na pomoc tym, którzy tego potrzebują, a często nie mają sił i możliwości o taką pomoc samemu zabiegać.
- Bardzo bym chciał, byśmy zjednoczyli się wokół jednego celu. Nie wokół sporów, dyskusji, bo najważniejszy jest człowiek postawiony w konkretnej sytuacji, a my możemy przyjść mu z pomocą. Nie tyle powiedzieć, co o tym myślimy, ale pomóc - zachęca dominikanin.
Do współpracy w wielkopostnej akcji "Pod sercem" zostało zaproszone Stowarzyszenie "Dwie Kreski", pomagające kobietom w ciąży, które znalazły się w trudnej sytuacji, oraz 3 hospicja perinatalne: Stowarzyszenie "Śląskie Hospicjum Perinatalne" w Katowicach, Lubelskie Hospicjum dla dzieci im. Małego Księcia oraz Fundacja "Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci" w Rzeszowie.
"Hospicja perinatalne istnieją po to, żeby przedstawić rodzicom możliwość innego wyboru niż przerwanie ciąży. Tworzący je ludzie: pediatrzy, neonatolodzy, położnicy, psychologowie oraz duszpasterze pragną pomagać rodzicom w przyjęciu, a następnie zaakceptowaniu niepomyślnej diagnozy badania prenatalnego. Chcą także towarzyszyć rodzicom w czasie trudnej ciąży, służyć swoim doświadczeniem i profesjonalizmem w rozwiązywaniu problemów natury medycznej oraz zapewnić rodzinie wsparcie psychologiczne" - wyjaśniają swój wybór inicjatorzy akcji.
Pieniądze można wpłacać TUTAJ.
Akcja ruszyła 1 marca. Już udało się zebrać niemal 69 tys. zł. Zbiórka potrwa do końca Wielkiego Postu.