Z inicjatywy Związku Więźniów Politycznych Okresu Stanu Wojennego w kościele św. Macieja w Andrychowie w niedzielę 28 lutego sprawowana była Msza św. w intencji uczestników antykomunistycznej konspiracji z okazji przypadającego 1 marca Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Modlitwie przewodniczył ks. prał. Stanisław Czernik, proboszcz i dziekan andrychowski, a wzięli w niej udział przedstawiciele wielu środowisk i organizacji.
Nasi bohaterowie złożyli ofiary własnej krwi, cierpienia, wyrzeczenia... W tej Eucharystii modlimy się w nadziei, że Chrystus je przyjął i uświęcił ich życie. Przynosimy dziś naszą pamięć, hołd i modlitwę płynącą z naszych serc. Módlmy się w intencji naszej ojczyzny, prośmy o prawdę, o Boga i Jego prawa w życiu politycznym i społecznym - mówił ks. prał. Czernik, dziękując wszystkim, którzy dołączyli do świętowania tej pamięci.
Byli wśród nich m.in. senator Andrzej Pająk, poseł Marek Polak, starosta Beata Smolec, a także przybyli ze sztandarami przedstawiciele Związku Więźniów Politycznych Okresu Stanu Wojennego, górnicy i strażacy, młodzież ze Związku Strzeleckiego.
- Dzięki żołnierzom wyklętym możemy żyć dzisiaj w wolnej Polsce. Oni sprzeciwili się podporządkowaniu sowieckim siłom naszego kraju, a my kontynuujemy ich linię - podkreślali zgodnie inicjatorzy andrychowskich obchodów. Wraz ze sztandarem ZWPOSW uczestniczyli w niej Zdzisław Szczur, Jan Nowak i Grzegorz Surdy.
Homilię wygłosił ks. prał. Stanisław Czernik.- Musimy przekazać pamięć o nich młodemu pokoleniu, bo to są nasze korzenie, podstawy. Mamy ogromny szacunek dla niezłomnych i czujemy się ich spadkobiercami - mówił Z. Szczur, wiceprzewodniczący związku. - Dlatego staramy się pamiętać o tych bohaterach, szanować ich święta i kultywować postawy patriotów - tłumaczył J. Nowak.
- Jeżeli nie będziemy tej tradycji kontynuować, przekazywać tych wartości dalej, to trwanie Rzeczypospolitej stanie pod znakiem zapytania. Wierzę jednak, że Polacy czują się Polakami i zawsze będziemy dumni z tego w Europie, że to Polska była orędownikiem demokracji, wolności, poszanowania praw i azylem dla tych, których gdzie indziej ścigano - dodał G. Surdy.
Uroczysty przemarsz po Mszy św. pod Golgotę.- Pozdrawiam wszystkich, którzy przez trud daru modlitwy chcą spłacać dług wdzięczności wobec bohaterów niepodległego podziemia - mówił ks. prał. Czernik. - Chcemy dzisiaj szczególnie uczcić tych naszych rodaków, którzy są nazywani żołnierzami niezłomnymi. Byli to mężczyźni, kobiety, a często prawie dzieci, zdolni do poświęcenia dla ojczyzny swojego doczesnego szczęścia, zdrowia i życia. Byli na to gotowi dzięki zakorzenieniu w naszej tradycji chrześcijańskiej, kulturze i naszej tradycji niepodległościowej. Oni w Chrystusie położyli całą swoją nadzieję, stali się znakiem sprzeciwu wobec nieludzkiego systemu komunistycznego, który sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki nazwał mistycznym ciałem szatana - systemu będącego całkowitym zaprzeczeniem wszelkiego dobra. Oni, polscy patrioci, stanowili czytelny znak nadziei, znak obecności Chrystusa w świecie ogarniętym nienawiścią i przemocą...
Jak dodał kaznodzieja, przez całe dziesięciolecia bohaterowie żyli jako obywatele drugiej kategorii, nieraz w ogromnej biedzie i zapomnieniu. - Ich oprawcy opływali we wszystko. Nieraz żyją do dzisiaj, a krzywd nie naprawił nikt - zaznaczył ks. prał. Czernik.
Składanie kwiatów pod Golgotą przy kościele św. Macieja.W modlitwach wspominano żołnierzy wyklętych z oddziałów walczących na terenie Beskidów, w tym Mieczysława Kozłowskiego "Żbika" i żołnierzy z jego oddziału, a także wszystkich żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, Zrzeszenia "Wolności i Niezawisłość", Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Polecano Bogu także mordowanych i prześladowanych w czasie wojny i w okresie stalinowskim księży, zwłaszcza kapelanów oddziałów partyzanckich.
Kwiaty trafiły też pod andrychowski mural dedykowany żołnierzom wyklętym.Po zakończeniu Eucharystii kapłani i wierni w uroczystej procesji przeszli na dziedziniec kościelny, gdzie przy ołtarzu u stóp Golgoty odbyło się złożenie kwiatów i zniczy. Znicze i kwiaty złożone zostały również pod usytuowanym w pobliżu kościoła muralem dedykowanym żołnierzom wyklętym.