W Rybniku sprawdzą w dwóch szkołach, czy w stołówkach marnuje się jedzenie. Badanie będzie objęte opieką naukową Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, a ich realizacja jest częścią projektu StratKIT.
Czy w szkołach marnuje się jedzenie? To sprawdzą w dwóch placówkach w Rybniku. Badania ruszą już niebawem, a obszarem zainteresowania będzie także dieta uczniów - mówi Agnieszka Skupień, rzecznik rybnickiego magistratu:
Badania w rybnickich szkołach objęte zostały opieką naukową Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, a ich realizacja jest częścią projektu StratKIT.
Dla porównania, w Tychach - jak mówi Ewa Grudniok, rzeczniczka miasta - nie mają problemu z marnowaniem żywności. W stołówkach szkolnych jedzenia jest dokładnie tyle, ile ma być:
Badania w pierwszej z rybnickich szkół rozpoczną się 15 lutego. Przez pięć dni będą prowadzone pomiary mające na celu sprawdzenie, czy w stołówce Zespołu Szkół nr 3 występuje problem marnowania żywności.
Prezes Śląskiego Banku Żywnosci - Jan Szczęśniewski podkreśla, że w przypadku dzieci szkolnych znaczący wpływ na właściwie rozdysponowanie żywności ma czas przerwy obiadowej:
W realiach polskiej szkoły to tylko 15 lub 20 minut. A tymczasem w Europie przerwy obiadowe trwają nawet 30 minut. Mieszkańcy regionu biją się w pierś i przyznają, że sami marnują jedzenie. Co najczęściej?
W Polsce rocznie marnujemy 9 milionów ton żywności. 53 proc. strat generują same gospodarstwa domowe.