Wiara dawała mu siłę do znoszenia przeciwności i wytrwania w ogniu prób - mówił w katowickiej katedrze abp Wiktor Skworc. Metropolita katowicki przewodniczył mszy św. pogrzebowej prof. Franciszka Kokota, wybitnego internisty, endokrynologa, a zwłaszcza nefrologa. Profesor zmarł 24 stycznia 2021 roku. Miał 91 lat.
- W słowie „żegnamy” wybrzmiewa tajemnica błogosławieństwa matki, która kreśliła znak krzyża na czole dziecka opuszczającego dom, żeby idąc w świat, czuło w sobie moc Boga, ochraniającą i wskazującą drogę - mówił w homilii metropolita katowicki. Podkreślał, że w słowie „żegnać” zamykamy naszą czułość i bliskość, zwłaszcza wobec rodziny śp. prof. Franciszka, a także nasze „dziękujemy” za dar jego życia.
Przypomniał, że chrześcijańskie pożegnanie nie zamyka się nigdy w smutku rozstania (...). Wypełnia je bowiem wiara niosąca pociechę, że ten, który uwierzył Bogu (...) przebywa w Jego rękach, otulony miłością, która wszystko wyjaśnia.
Abp Skworc przywołał postać Abrahama, który uwierzył Bogu i mocą tej wiary wyruszył w nieznane, w pielgrzymkę, która znalazła swoje ostateczne spełnienie w Jezusie Chrystusie. Zmarłego prof. Franciszka Kokota porównał do Patriarchy, bo "trwała była jego relacja z Bogiem i Jego Kościołem aż po ostatnie dni". Wspominał zmarłego jako człowieka wiary i tego, który "czuł Śląsk", bo w jego cechach charakteru inni odkrywali śląskość jako wartość, wyróżnik i zarazem system wartości.
Hierarcha wskazał, że osoba Profesora będzie ozdobą powstającego Panteonu Górnośląskiego. Jest on bowiem laureatem wielu nagród, wyróżnień, honorowych doktoratów nadawanych w kraju i za granicą oraz nagrody Lux ex Silesia, którą otrzymał 20 lat temu jako „Lekarz, Uczony, Nauczyciel”.
- Wiara, którą żył śp. prof. Franciszek, dawała mu siłę do znoszenia przeciwności i wytrwania w ogniu prób - mówił abp Skworc przypominając czasy PRL-u, kiedy – jako wybitny naukowiec i znakomity lekarz, a nawet rektor Akademii Medycznej, jednocześnie wierzący i praktykujący katolik - był poniewierany przez partyjnych sekretarzy i traktowany jako obywatel drugiej kategorii. - Tym bardziej jesteśmy mu wdzięczni za męstwo w czasie próby, za odwagę myślenia i działania, za „rzeczowość istotną”, którą Zbigniew Herbert nazwałby postawą wyprostowaną - powiedział.
Metropolita katowicki przypomniał, że zmarły jako jeden z pierwszych w Polsce tworzył oddział sztucznej nerki i podejmował się ratowania życia, dokonując przeszczepów.
W homilii hierarcha nawiązał do przemówienia, które prof. Kokot wygłosił niespełna rok temu, wyróżniony Diamentowym Laurem Umiejętności i Kompetencji przyznanym przez Regionalną Izbę Gospodarczą za opera omnia.
Mówił wtedy o swojej karierze naukowej dodając, że wszystko zawdzięcza Jedynemu Bogu. "Tylko On jest odpowiedzialny za wyprostowanie moich bardzo krętych dróg rozwoju zawodowego i naukowego” - mówił wówczas.
Metropolita katowicki wyraził przekonanie, że Zmarły spotkał przychodzącego Zbawiciela i usłyszał już nie ludzkie laudacje, lecz Boże pozdrowienie zaproszenie na wieczną wieczerzę zbawionych.
- Co damy dzisiaj śp. Franciszkowi na jego ostatnią na tej ziemi drogę? - pytał arcybiskup. - Już niepotrzebna mu chustka, żeby zasłaniać twarz, ponieważ patrzy on teraz na Boga bez zasłony, twarzą w Twarz! Ofiarujmy mu naszą czułą modlitwę, a podziękowaniem za dar jego życia niech będzie nasze świadectwo wiary - odpowiadał.
Zmarły 24 stycznia w wieku 91 lat prof. Franciszek Kokot był światowej sławy nefrologiem i endokrynologiem, zaliczanym do grona najwybitniejszych specjalistów z zakresu chorób wewnętrznych. Uznanie przyniosły mu badania z zakresu nefrologii oraz pionierskie prace dotyczące metod diagnostycznych w tej dziedzinie.
Przez 25 lat kierował stworzoną przez siebie Kliniką Nefrologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, wykształcił kilka pokoleń lekarzy, był autorem pionierskich podręczników - w sumie niemal tysiąca publikacji naukowych. W swej długoletniej praktyce lekarskiej prof. Kokot spotkał się z ponad 70 tysiącami chorych.
Zmarły nestor śląskich lekarzy i współtwórca polskiej nefrologii prof. Franciszek Kokot został pośmiertnie uhonorowany Orderem Orła Białego. Najwyższe polskie odznaczenie państwowe nadał profesorowi prezydent Andrzej Duda. Wśród żegnających wybitnego lekarza były m.in. władze i przedstawiciele środowiska akademickiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach oraz prezydenci Katowic i Zabrza.
Prof. Franciszek Kokot spocznie na cmentarzu parafialnym w Zabrzu-Rokitnicy.